Joanna L. musi odejść z telewizji?
Jej kariera zawisła na włosku
Niektórzy zastanawiają się, czy wypadek brutalnie nie zakończy jej kariery w show-biznesie. Specjaliści są natomiast pewni, że jedynym wyjściem z tej fatalnej sytuacji jest odejście Joanny L. z telewizji. Czy to konieczne?
Choć od wypadku Joanny L. minęły już prawie dwa tygodnie, wciąż nie milkną echa tej afery. Przypomnijmy, że pierwszego września aktorka została zatrzymana za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu. Do zdarzenia doszło przy ulicy Puławskiej na warszawskim Mokotowie. Gwiazda wjechała swoim porsche w tył nissana, spychając go na kolejny samochód. Na miejscu stłuczki pojawiła się policja, która poinformowała, że sprawczyni kolizji miała 1,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po dwóch dniach Joanna usłyszała zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Oprócz tego dostała 400 złotych mandatu i 6 punktów karnych. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności. Gdy te informacje dostały się do mediów, rozpętała się prawdziwa burza. Nikt nie popiera zachowania artystki, jednak są też osoby, które bronią gwiazdy. Niektórzy zastanawiają się również, czy wypadek brutalnie nie zakończy jej kariery w show-biznesie. Specjaliści są natomiast pewni, że jedynym wyjściem z tej fatalnej sytuacji jest odejście
Joanny L. z telewizji. Czy to konieczne? ar/aos