Joanna Koroniewska nie wróci do "M jak Miłość". "Obraziła się"
Pytana o powrót do serialu po sześciu latach nieobecności odpowiadała: "nigdy nie mów nigdy". Fani Małgosi Chodakowskiej nie powinni sobie jednak robić nadziei.
11.01.2019 | aktual.: 11.01.2019 08:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Serial "M jak Miłość" obchodził niedawno osiemnaste urodziny i z tej okazji wyprawiono imprezę, na której pojawiła się dawno niewidziana Joanna Koroniewska. Fani od razu dostrzegli w tym sugestię jej powrotu na plan.
- Odeszłam wiele lat temu i nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, albo mnie do tego przekonać – komentowała wtedy Koroniewska. Podkreśliła przy tym, że nigdy nie odżegnuje się od "M jak Miłość", który zapewnił jej dużą rozpoznawalność.
Jak podaje "Super Express", aktorka prowadziła wówczas wstępne rozmowy w sprawie powrotu na plan, ale były one dla niej niepomyślne.
- Niewykluczone, że po tym, jak z produkcji odszedł Kacper Kuszewski, liczyła, że będzie jedną z głównych postaci w serialu – sugeruje informator dziennika, dodając, że wątek Małgosi "byłby interesujący dla widzów, ale nie dominujący".
W praktyce oznaczałoby to zarobki na poziomie 1-1,5 zł za dzień pracy na planie, na co Koroniewska podobno nie chciała się zgodzić. Pewnym jest, że wkrótce zobaczymy ją w drugim sezonie "Śladu" na Polsacie, gdzie otrzymała jedną z głównych ról.