Jimmy Kimmel na otwarciu gali oscarowej: z tego się śmialiśmy
"Oglądają nas ludzie w 225 krajach, które nas nienawidzą"
27.02.2017 | aktual.: 27.02.2017 11:28
Monolog otwierający to nie jest łatwy kawałek chleba. Jimmy Kimmel świetny gospodarz, fantastyczny komik podjął się tego zadania po raz pierwszy.
Jak mu poszło? Zdania w naszej redakcji są podzielone. Mi zabrakło typowego "mięsa" i "jazdy po bandzie", inni mówią, że było bardzo zabawnie. Spisaliśmy dla was żarty, które nas rozbawiły i które zdołaliśmy usłyszeć spod bieżącego tłumaczenia, które zawsze trochę niestety je spłyca...
Jimmy wkraczając na scenę podziękował za "siedzącą owację", potem podkreślił, jak wielu ludzi ogląda relację na żywo "miliony w Stanach i w 225 krajach, które nas nienawidzą".
Stwierdził, że na sali jest tylko jedna osoba z walecznym sercem, ale ona nas nie zjednoczy (w oczywisty sposób nawiązując do Mela Gibsona i jego ksenofobicznych wypowiedzi). Po czym wskazał aktora i powiedział "Mel, świetnie wyglądasz, scjentologia działa!"
Czy Jimmy Kimmel mógł sobie odpuścić żart z Matta Damona, swojego "odwiecznego wroga"? Na szczęście nie! Tego wieczoru postanowił się z nim pogodzić. W jaki sposób?
Kłócimy się, bo Matt jest egoistą, ale ostatnio zrobił coś dla innych, mógł zagrać rolę w "Manchester by the sea", ale oddał ją Caseyowi Afleckowi, któremu ta rola przyniosła nominację do Oscara, a zamiast tego zagrał w filmie o wielkim murze chińskim, który przyniósł 80 mln straty. Dobra robota głupku! Widzicie jak łatwo się godzić??
Naturalnie musiał paść żart nawiązujący do Donalna Trumpa i jego ostatnich poczynań, francuską aktorkę Isabelle Huppert przywitał słowami: *Cieszę się, że urząd emigracyjny cię tu wpuścił. *
A wisienka na torcie? Oto przeceniona aktorka Meryl Streep, która zagrała kiepsko w ponad 50 filmach, w tym roku nie zagrała w niczym, ale nominowaliśmy ją z przyczwyczajenia.
AKTUALIZACJA:
Zdecydowanie największym żartem gali było odczytanie złego laureata przy najważniejszej kategorii. Gdy Kimmel spostrzegł, że jest właśnie w środku ogromnej katastrofy, powiedział "Osobiście winię za to Steven Harveya" czyli autora innej wpadki (dotychczas największej), gdy przeczytał złe nazwisko podczas konkursu piękności. Oto miny bohaterów tej wpadki, mówią wszystko: