Jeszcze nie wszystko stracone. Doda wciąż ma szansę wystąpić na Eurowizji
Doda ogłosiła ostatnio, że chciałaby wysępić na Konkursie Piosenki Eurowizji. Na opublikowanej liście artystów, który pojawią się w lutym na preselekcji, zabrakło jednak jej nazwiska. Okazuje się, że Rabczewska nadal ma szansę wystąpić w Turynie.
15.01.2022 16:16
Zupełnie niespodziewanie Doda wyraziła chęć uczestnictwa na Konkursie Eurowizji. "Zdecydowałam się dziś, nie na etapie tworzenia utworu" – wyznała na Instagramie dzień przed ogłoszeniem listy kandydatów. Wokalistka podkreślała, że zrobiła to dla fanów. 14 stycznia, czyli równo cztery miesiące przed finałem tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji ogłoszono nazwiska artystów, którzy powalczą o bilet do Turynu.
Niestety, na liście zabrakło Dody i jej najnowszego singla "Fake Love". Zgodnie z regulaminem zgłoszenia można było wysyłać przed 20 listopada 2021 r., dlatego też spontaniczne zgłoszenie Rabczewskiej nie zostało wzięte pod uwagę. Nie oznacza to jednak, że piosenkarka nie ma już możliwości wystąpienia w Turynie. Jest jeszcze jedna opcja.
Doda wciąż może nas reprezentować w Turynie
Fani Dody się nie poddają i rozpoczęli w sieci akcję. Chcieliby, aby organizatorzy przyznali Rabczewskiej tzw. dziką kartę, która gwarantowałaby jej występ w finale krajowych eliminacji. W regulaminie konkursu pojęcie "dzikiej karty" jednak nie istnieje.
Okazuje się za to, że w jego treści jest podpunkt mówiący o tym , że "każdy z członków Komisji Konkursowej może zgłosić do drugiego etapu jednego wykonawcę spoza nadesłanych zgłoszeń wedle własnego uznania". Skład Komisji Konkursowej owiany jest tajemnicą, nie wiemy więc, czy są w niej fani Doroty Rabczewskiej.