"Jestem, jaki jestem": Michał Wiśniewski marzy o występie w kolejnym reality-show?
Okres kręcenia "Jestem, jaki jestem" był schyłkiem złotych czasów Wiśniewskiego i jego zespołu. Po zakończeniu emisji reality-show Ich Troje znalazło się na równi pochyłej. Sprzedaż płyt zaczęła gwałtownie spadać, Wiśniewski nie był w stanie zatrzymać malejącej popularności, a zmęczona takim życiem Mandaryna skupiła się na karierze solowej.
14.12.2015 | aktual.: 14.12.2015 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć program w dużej mierze był reżyserowany i tworzony pod publiczkę, to nie można zapomnieć, że był pierwszą tego typu produkcją w Polsce. Możemy śmiało powiedzieć, że polska telewizja stworzyła "Kardashianów znad Wisły", zanim ci amerykańscy wpadli na pomysł sprzedania swojego życia w mediach.
To tutaj wokalista Ich Troje pokazywał, jak wygląda jego zwyczajny dzień, jak spędza czas z rodziną i ile jest w stanie zrobić, by było o nim głośno. Polacy na własne oczy przekonali się, jak wiele im brakuje do standardu życia Wiśniewskiego. Willa z basenem, pełne konta bankowe i lans - to była rzeczywistość według kontrowersyjnego piosenkarza. Czy dziś, po 12 latach od premiery "Jestem, jaki jestem", wokalista zgodziłby się na udział w podobnym programie?
- Na pewno nie w tej formie, bo moja żona nie byłaby szczęśliwa z tego powodu. Natomiast dla mnie? To reality-show powstało, ponieważ ktoś zapłacił milion dolarów za trzy miesiące pracy. Chciałbym zobaczyć tych bohaterów, którzy mówią: "Ja bym tego nie zrobił". A gdyby zobaczyli milion dolarów na stole, to byliby chętni - powiedział w rozmowie z dziennikarką Wirtualnej Polski.
Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze zdradził w najnowszym wywiadzie, zobaczcie powyższe wideo.