[GALERIA]
Sytuacja Jessiki Falkholt poruszyła tysiące ludzi na całym świecie. Młoda australijska aktorka w wypadku samochodowym straciła rodziców i siostrę. Po 2 tygodniach walki o jej życie rodzina podjęła decyzję o odłączeniu kobiety od respiratorów. 28-letnia gwiazda australijskiej telewizji nie zmarła, ale pozostaje w stanie krytycznym.
Nadzieja australijskiego kina
Jessica Falkholt urodziła się 15 maja 1988 r. w Sydney. Już jako dziecko wykazywała zdolności aktorskie. Po ukończeniu college'u dostała się do National Institute of Dramatic Arts w Sydney, który ukończyła w 2015 r.
Już w czasie studiów zaczęła pojawiać się na deskach tamtejszych teatrów. Pojawiała się również w drobnych produkcjach i reklamach telewizyjnych. Jednak największy rozgłos zdobyła dzięki roli w serialu "Zatoka serc", najdłużej emitowanej operze mydlanej w Australii. Aktorka w 2017 r. wzięła udział w zdjęciach do filmu fantasy, "Harmony", którego premiera jest zaplanowana na 2018 r.
W jednej sekundzie straciła najbliższych
26 grudnia 2017 r., drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Jessica wraz z młodszą siostrą, Annabelle oraz rodzicami, Larsem i Vivian, wraca do domu. Na wysokości Ulladulli, nadmorskiego miasteczka w Nowej Południowej Walii w Australli dochodzi do tragedii. W ich samochód z całym impetem wjeżdża rozpędzone auto. Obydwa samochody stają w ogniu. Jak się później okaże, sprawca zdarzenia był wielokrotnie karany za jazdę bez prawa jazdy oraz pod wpływem narkotyków.
Nadzieja umiera ostatnia
Świadkowie wypadku błyskawicznie rzucili się na ratunek poszkodowanym. Z płonących wraków udało się im wyciągnąć tylko Jessicę i Anabelle. Dla ich rodziców oraz sprawcy zdarzenia nie było już ratunku. Cała trójka spłonęła żywcem. Siostry z poważnymi obrażeniami zostały przetransportowane do Liverpool Hospital w Sydney. Mimo szybkiej interwencji 21-letnia Annabelle umiera po 3 dniach. Lekarze po kilku dniach walki o życie Jessiki wydali oświadczenie, w którym powiedzieli, że aktorka ma 50 proc. szans na przeżycie. Choć nadzieja była coraz większa, z upływem czasu jej stan zaczął się pogarszać.
Ostatnie pożegnanie
10 grudnia odbyła się ceremonia pogrzebowa Annabelle, Larsa i Vivian. Jak na ironię w czasie pogrzebu jeden z członków rodziny przyznał, że Lars był ostrożnym kierowcą, który jeździł dość powoli.
- Za każdym razem, kiedy pytałem Larsa o planowany czas podróży dodawałem trochę dodatkowego czasu. Podróże z nim zawsze dostarczały mi wiele radości – powiedział Paul Ponticello w czasie ceremonii.
Cała trójka spoczęła w rodzinnym grobie. Jeszcze tego samego dnia w szpitalu w Sydney przy łóżku Jessiki zbiera się najbliższa rodzina, która po rozmowach z lekarzami podejmuje decyzję o odłączeniu kobiety od respiratorów. Aktorka pozostaje w śpiączce. Jej stan jest krytyczny.