"Kuchenne rewolucje" w moim domu. Jeść jak u Magdy Gessler? Uwaga na portfel! I linię

Jest za zimno, za szaro i za smutno, by samemu gotować. Z pomocą może przyjść mi Magda Gessler, która ułożyła menu dla jednej z firm oferujących diety pudełkowe dostarczane pod drzwi. Tylko czy posmakuje mi coś od telewizyjnej gwiazdy rzucającej talerzami? Sprawdzam.

Menu Magdy Gessler to 25 dań, z których można ułożyć jadłospis
Menu Magdy Gessler to 25 dań, z których można ułożyć jadłospis
Basia Żelazko

20.01.2021 | aktual.: 06.03.2024 21:11

Gdy przyszedł lockdown i zamknięte restauracje stały się naszą smutną rzeczywistością, a spotkania z przyjaciółmi przy wystawnych kolacjach historią, większość z nas zaczynała odkrywać kulinarne talenty. W końcu trzeba było spożytkować stosy makaronu nagromadzonego podczas pierwszych pandemicznych zakupów. Kto z nas nie upiekł chleba czy choćby chleba bananowego, niech pierwszy rzuci kamieniem (lub tym nieudanym chlebem). Ile czasu jednak można jeść to samo?

Żegnając nasze biura, żegnaliśmy również tamtejsze kantyny, bufety i stołówki. Dlatego w niekończącym się lockdownie rynek diet pudełkowych zaczął przeżywać renesans. Nie każdy potrafi gotować tak, jak kucharz z ulubionej jadłodajni.

Jak podaje Rzeczpospolita.pl, wartość branży szacuje się już na miliard złotych. W Polsce funkcjonuje w tej chwili około 650 firm cateringowych, często oferujących swoje usługi w kilku miastach jednocześnie. Nic dziwnego, że z tego kuszącego tortu swój kawałek chcą uszczknąć także gwiazdy.

Na ruch Ewy Chodakowskiej, Anny Lewandowskiej i Małgorzaty Rozenek nie trzeba było długo czekać. W końcu to celebrytki, które ze swojej popularności potrafią wycisnąć każdy grosz. Teraz do gry weszła też Magda Gessler, jednak tylko "jedną nogą". Gwiazda TVN rozpoczęła współpracę z marką Body Chief, jedną z największych na polskim rynku, by sygnować jedną z diet swoim nazwiskiem.

"Zaplanuj swój dzień z kartą menu Magdy Gessler! Dieta by Magda Gessler powstała z myślą o Klientach, którzy chcieliby skomponować dietę według własnych preferencji smakowych. Wszystkie pozycje dostępne w ofercie zostały stworzone przez Magdę Gessler we współpracy z dietetykami Body Chief. W menu tego zestawu znajdziesz aż 25 autorskich propozycji dań dostępnych w czterech wariantach kalorycznych. Sam zdecyduj, które z nich znajdą się w Twojej torbie" – czytam na stronie. Postanawiam sprawdzić, jak wygląda dieta według standardów gwiazdy "Kuchennych rewolucji".

Gdy składam zamówienie, mogę zrezygnować z jednego z pięciu posiłków (ale nie z obiadu – jak u mamy!). Każdy posiłek to wybór spośród pięciu dań, to znaczy, że mogę zdecydować, czy na śniadanie zjem słodką chałkę, czy wytrawną pastę z papryki itd. Każdy posiłek ma również pięć wariantów. Ograniczam spożywanie mięsa, więc wszystkie wybrane przeze mnie dania są wegetariańskie. Gessler oferuje opcje mięsne, rybne i wege, jednak nie ma tu wyboru roślinnego i weganie nie znajdą kompozycji dla siebie. Wszystkie dania mają dokładnie wypisane alergeny oraz zaznaczoną obecność zboża z glutenem.

  • Menu Magdy Gessler
  • Menu Magdy Gessler
  • Menu Magdy Gessler
[1/3] Menu Magdy Gessler

To nie koniec planowania jednodniowej diety: każdy posiłek ma cztery warianty kaloryczne. Przy każdym zaznaczam najmniejszą liczbę kalorii, która de facto oznacza po prostu najmniejszą gramaturę. Dzięki czemu uzyskuję najniższą możliwą cenę za pięć posiłków na jeden dzień – 87 złotych.

Na śniadanie wybieram tost francuski z chałki z konfiturami i serkiem waniliowym. By nie podwyższać bilansu kalorii, powinnam odgrzać chałkę w piekarniku. Jednak w Warszawie jest 16 stopni mrozu i zabójcza wręcz ilość smogu – wybieram podsmażanie chałki na maśle, bo wszyscy zasługujemy na odrobinę dobra w tym trudnym czasie.

Nie spotkałam się jeszcze z niedobrą chałką, więc także ta spełniła moje oczekiwania. Gruba, miękka i słodka. Domowe konfitury pasowały jak ulał. Czy się najadłam? Raczej tak. Czy zjadłabym druga porcję? Zdecydowanie. Ale ten kawałek chałki z dodatkami to 330 kcal i koszt 13 złotych. Czy powinno się wydawać więcej na ten posiłek w domu?

Śniadanie według Gessler: chałka, konfitury, serek
Śniadanie według Gessler: chałka, konfitury, serek

Drugie śniadanie to mały kawałek tarty z warzywami i odrobiną dipu z koziego sera. Jako przekąskę dodano kilka ciemnych winogron. Jego koszt i kaloryczność jest mniej więcej taka sama jak w przypadku pierwszego posiłku. W smaku bardzo przyjemna, przygotowanie bardzo uważne – pamiętano, by na ukrojonym kawałku położyć kawałek świeżych ziół. Każdy, kto korzystał z dużo tańszego cateringu, wie, że to nie jest norma…

Drugie śniadanie: tarta z warzywami
Drugie śniadanie: tarta z warzywami

Obowiązkowy w diecie obiad to w moim przypadku jaglany falafel z sałatką tabbouleh. Dzięki kaszy porcja jest sycąca nawet w najmniejszej gramaturze. Kolejny raz przekonuję się, że różnica między tańszymi dietami innych firm a propozycją sygnowaną przez Gessler, niczym diabeł, tkwi w szczegółach. Danie jest doskonale przyprawione. Do kaszy nie zapomniano dodać kolendry w ziarnach, dzięki którym to bliskowschodnie danie ma w ogóle sens, nie jest kolejnym zapychaczem w ciągu dnia.

Obiad: falafel i kasza
Obiad: falafel i kasza

Podwieczorek okazuje się prawdziwym wyzwaniem. Chyba wiedziona łakomstwem wybrałam wcześniej mus czekoladowy z sosem malinowym. Danie niewielkie, ale bardzo kaloryczne (ponad 340 kcal w kilku łyżkach). Ciężki smak czekolady dopieszczony malinami jest idealny… na zimową hibernację. Gessler w swojej krucjacie o dobre smaki nie idzie na kompromis, więc polecam uważnie czytać to menu każdemu, kto nie chce potem robić kilku okrążeń wokół bloku w ramach pokuty za jeden podwieczorek.

Podwieczorek: kilka łyżek musu czekoladowego z malinami
Podwieczorek: kilka łyżek musu czekoladowego z malinami

Zwieńczeniem dnia z menu restauratorki jest krem z pieczonego czosnku z chrupiącymi grzankami. Kolejne rozgrzewające, sycące i… kaloryczne danie. Do zupy dodano olej rydzowy, dzięki czemu kolacja ma bajeczny aromat.

Kolacja: krem z pieczonego czosnku
Kolacja: krem z pieczonego czosnku

Mimo że wybrałam najmniejsze możliwe porcje, zapłaciłam niemało, wspomniane 87 złotych. Łatwo obliczyć, że decydując się na miesiąc "na garnku u Gessler" zapłaciłabym niemal dwa tysiące złotych, nie wliczając pudełek weekendowych. Jak to wygląda na tle innych celebryckich diet? Za pięć wegetariańskich posiłków u Lewandowskiej i Rozenek zapłacę ponad 60 złotych. Sama firma Body Chief ma też drugie, wegetariańskie menu niesygnowane już nazwiskiem restauratorki i ono także kosztuje 30 złotych mniej od tego, które zamówiłam.

Trzeba też wspomnieć o ciemnej stronie przemysłu pudełkowego – piętrzących się każdego dnia opakowaniach. Ja po jednym dniu zostałam z siedmioma. W roku 2021 nie możemy pozwolić sobie na beztroskie podejście do odpadów, które produkujemy każdego dnia. Dlatego za to, że pudełka są zrobione z celulozy, firma ma plusa (samo pudełko to celuloza, foliowa jest jedynie pokrywka). Posiłki są dostarczane w torbie z niebielonego papieru. To wciąż nie jest rozwiązanie w duchu zero waste, ale chyba najlepsze w tym nieekologicznym stylu życia, jakim jest zamawianie posiłków do domu.

Puste pudełka do wyrzucenia tylko po jednym dniu
Puste pudełka do wyrzucenia tylko po jednym dniu

Z perspektywy pięciu pysznych dań rozumiem teraz, że propozycja Magdy Gessler to typowe comfort food – jedzenie, dzięki któremu na chwilę zapominamy o troskach, czujemy się jak u dobrze gotującej mamy i nie nachylamy z odrazą nad kupnym jedzeniem w pudełku. Ale uwaga: to nie jest jedzenie dla kogoś, kto dba o linię. Bilans moich pięciu posiłków (wszystkie o najmniejszej możliwej gramaturze) to niemal 2 tys. kcal. Podczas gdy firmy cateringowe oferują diety od 1000 kcal w pięciu posiłkach.

Czy chciałabym codziennie jeść posiłki zaproponowane przez Gessler? Na pewno. Ale – nie bez żalu – musiałabym zrezygnować z podwieczorku.

Restauracja Magdy Gessler otwarta. Sama Gessler pisze: odcinam się. Pojechaliśmy na miejsce

Zobacz także
Komentarze (60)