Trwa ładowanie...

Jerzy Połomski trafił do domu opieki. Zabrał ze sobą tylko dwie walizki

Jerzy Połomski miał nie zabrać zbyt wiele rzeczy ze swojego lokum, gdy przeprowadzał się do domu opieki. Dlaczego? I co pozostawił w mieszkaniu?

Jerzy Połomski wierzy, że wróci do swojego mieszkaniaJerzy Połomski wierzy, że wróci do swojego mieszkaniaŹródło: fot. AKPA
d2jawdw
d2jawdw

Jerzy Połomski przez niemal 6 dekad występował na scenie. Śpiewane przez niego utwory np. "Cała sala śpiewa z nami" czy "Bo z dziewczynami" zna cała Polska. Kilka lat temu muzyk oficjalnie zakończył karierę. Niestety 89-latek nie ma rodziny, która mogłaby się nim zająć. Z tego powodu trafił do Domu Artysty Weterana w Skolimowie.

Z racji tego, że Połomski był oszczędny, to żył na wysokim poziomie. Duże pieniądze, jakie udało mu się zgromadzić, wydał głównie na kilka mieszkań i sztukę. Stąd w jego ponad 100-metrowym mieszkaniu na warszawskim Mokotowie jest wiele cennych obrazów, rzeźb czy antycznych mebli.

Zobacz: Emerytury polskich gwiazd. Narzekają, że mają je za niskie

Jak donosi "Super Express", gdy Połomski przenosił się do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, w przeciwieństwie do innych rezydentów tego miejsca, nie zabrał ze sobą swoich mebli czy innych pamiątek. – Opuścił mieszkanie z dwoma walizkami – powiedzieli gazecie jego sąsiedzi.

d2jawdw

Były muzyk początkowo myślał, że do Skolimowa pojedzie jedynie na kilka tygodni, stąd miał przy sobie tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Jednak jego pobyt mocno się przedłużył. Do dziś ma jednak nadzieję, że jeszcze wróci do swojego mieszkania, w którym spędził większość życia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2jawdw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jawdw