Jerzy Kryszak wystąpił z antyrządową piosenką. W dniu wygranej PiS‑u
Jerzy Kryszak był gwiazdą Sopockiego Hitu Kabaretowego, gdzie zaprezentował przeróbkę "Przeżyj to sam" Lombardu. Nie pierwszy raz na tej scenie skrytykował obecną władzę.
27.05.2019 11:24
Kryszak zadedykował piosenkę zmarłemu Tomaszowi Alberowi, który "produkował, organizował i ogarniał cały ten kabaretowy bałagan" od 16 lat. Swój występ zapowiedział słowami: "W związku z tym, że jesteśmy w Sopocie, zaśpiewam państwu piosenkę o Przemyślu".
Występ Kryszaka był przeróbką hitu Lombardu "Przeżyj to sam", którą kabareciarz skrytykował rządy PiS i zaapelował do obywateli słowami refrenu: "Przemyśl to sam, jeszcze własne zdanie wolno mieć, póki możesz, póki chcesz".
Zobacz także: Maciej Stuhr: "Trudno ogarnąć rozumem sytuację w Polsce"
Po zaśpiewaniu dwóch zwrotek, gdy nikt już nie miał wątpliwości, do czego Kryszak się odnosi, z głośników rozległo się skandowanie: "Jarosław! Jarosław!". Dodajmy, że cały występ miał miejsce w niedzielę wieczorem, gdy ogłaszano nieoficjalne zwycięstwo PiS-u w wyborach do Europarlamentu.
To nie pierwszy raz, gdy Kryszak uderza w rząd przeróbkami znanych piosenek. Na scenie sopockiej Opery Leśnej wykonywał już autorską wersję "Kawiarenek" Ireny Jarockiej ("Marionetki, marionetki podrygują bezrozumnie, ktoś pociąga za sznureczki, jak pociąga, widać umie") czy "Już czas na sen" Kabaretu starszych panów ("Nie zaśnij Rodaku, choć uśpić cię kasą. Nie zaśnij, choć trwa marsz cwaniaków, ty trzymaj i poziom i fason").
Poniżej cały tekst piosenki z ostatniego występu Jerzego Kryszaka.
Oglądasz życie w telewizji i tylko tyle o świecie wiesz.
A speców sztab od hipokryzji, jak pionka w szachach ustawia cię.
Za ciebie wszystko się ocenia, wyboru wolność to tylko mit.
A w twe okienko od patrzenia, profesjonalny wciskają kit.
Przemyśl to sam, jeszcze własne zdanie wolno mieć. Póki możesz, póki chcesz.
Cóż, w takich czasach żyć nam przyszło, że mogą zrobić, co tylko chcą.
Gdy znów powraca marna przeszłość, kłamliwa śpiewka powraca z nią.
A przecież miało być inaczej, i sprawiedliwie też miało być.
Prawdy są dzisiaj tak fałszywe, że przyzwoitość nie znaczy nic.
Przemyśl to sam. Nie wystarczy parę złotych dać, nie wystarczy tylko brać.