Lekarze myśleli, że to koniec. Aktor przeżył śmierć kliniczną
Jeremy Renner uległ ponad rok temu poważnemu wypadkowi, po którym trafił do szpitala w stanie krytycznym. Na szczęście 53-latek nie tylko wrócił do zdrowia, ale szybko zaczął znowu pracować. Kolega z serialu zdradził, co usłyszał od Rennera w kontekście zawodowej przyszłości.
Już 6 czerwca fani "Burmistrza Kingstown" będą mogli obejrzeć trzeci sezon na SkyShowtime. Do swojej roli powrócił Jeremy Renner, który w ostatnich latach był kojarzony głównie z Hawkeye’em z filmów i seriali Marvela, ale miał też pamiętne występy w "Mission Impossible – Rogue Nation", "Nowy początek" czy "Berek".
W ramach promocji nowego sezonu "Burmistrza Kingstown" grający w nim Michael Beach udzielił wywiadu dla The Direct, gdzie wspomniał o kondycji sławnego kolegi. - Jeremy to prawdziwy wojownik. Ten facet złamał 38 kości. Właściwie to umarł, o czym nie wiedziałem, dopóki mi sam nie powiedział, i wrócił do życia - mówił Beach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
Aktor podkreślił, że Renner "nie był pewien, jak to będzie" po wypadku. Ale "był gotów", gdy przyszło do kręcenia serialu. - Z każdym tygodniem czuje się coraz silniejszy - zdradził Beach.
Gdy ekipa wróciła na plan "Burmistrza Kingstown", nie było "żadnej przerwy z powodu możliwości fizycznych" Rennera. - On po prostu to robi. Jest świetny. Jest twardy jak skała - podsumował Michael Beach, znany z takich hitów jak "Dahmer", "Aquaman" czy "Przepis na życie". Jeremy Renner poza "Burmistrzem Kingstown" szykuje się do nakręcenia nowego filmu z Aronem Gaudetem i Gitą Pullapilly ("Królowe przekrętu"). Chodzą także plotki o jego powrocie do roli Hawkeye'a w piątej części "Avengers".
Jeremy Renner - wypadek
Jeremy Renner uległ koszmarnemu wypadkowi w styczniu 2023 r. Aktor pomagał sąsiadom w odśnieżaniu okolicy prywatnym pługiem. I to właśnie ta maszyna o wadze 7 ton przygniotła go, gdy Renner próbował uratować swojego bratanka przed zmiażdżeniem. Gwiazdor zapłacił za to wysoką cenę: stracił mnóstwo krwi, miał obrażenia głowy, klatki piersiowej i nóg, ponad 30 złamanych kości. Lekarze oceniali jego stan jako krytyczny, ale stabilny.
- Zrobiłbym to znowu. Bez wahania. Zrobiłbym to znowu, gdybym musiał ratować moją rodzinę - wyznał dwa miesiące później w pierwszym wywiadzie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: