Jennifer Lopez ma ciało młodej bogini. Dekolt powala
Trzy lata temu Jennifer Lopez weszła w szóstą dekadę życia. Wydaje się odporna na upływ czasu, podobnie jak wiecznie piękna Monica Bellucci. Ostatnie zdjęcia latynoskiej piosenkarki uwodzą naturalnym seksapilem.
13.11.2022 | aktual.: 13.11.2022 19:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy wiosną Jennifer Lopez zaprezentowała się w bieliźnie Dolce&Gabana, jedni się zachwycali, inni wątpili w naturalność jej urody. Nie chodziło im nawet o zwykły retusz zdjęć, ale rzekome operacje plastyczne. W krótkim czasie z tych domysłów ulepiła się ogromna kula, która przetoczyła się przez media społecznościowe jak walec. Głos zdecydowała się zabrać sama gwiazda.
"To tylko moja twarz i moje ciało. Po raz 500. powtarzam: nigdy nie wstrzykiwałam sobie botoksu, nie powiększałam piersi, nie miałam żadnych operacji" - napisała na swoim profilu na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lopez dodała, że nikogo nie osądza i jeśli ktoś chce sobie coś poprawić, to jego sprawa. Poprosiła, żeby ludzie przestali powtarzać plotki i w końcu jej uwierzyli.
"Nie traktujcie mnie jak kłamczuchy. Żyjcie i dajcie żyć innym" - zakończyła swój wpis.
Nie wszyscy kupili te zapewnienia i apel. Malkontenci ciągle węszą spisek, powołując się np. na brak u J.Lo jakichkolwiek bruzd mimicznych na czole i tzw. kurzych łapek.
Faktem jest, że Lopez, mimo swoich 53 lat, imponuje jędrnym ciałem. Jej ostatnia sesja jest równie śmiała, co zrobiona z klasą. Kreacja jest jednolicie biała, suknia głęboko wydekoltowana, a futro potęguje efekt zmysłowości.
"Przepiękna" - napisała w komentarzu aktorka Kerry Washington.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.