Wiedziała, jak przyciągnąć uwagę gości
Jennifer Lopez to bez wątpienia jedna z najseksowniejszych gwiazd. Trudno oprzeć się jej wdziękom i wrodzonej gracji. W zasadzie nie ma się czemu dziwić. Nie każda młodsza koleżanka może się pochwalić tak zadbanym ciałem i niezaprzeczalną urodą jak ona. Co ciekawe, wokalistka doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej kobiecości.
- Gdy oglądam swoje stare zdjęcia, dochodzę do wniosku, że teraz wyglądam lepiej niż jako dwudziestolatka. Czuję się młoda, piękna i seksowna. Wiem, kim jestem i zgadzam się ze sobą w stu procentach. Mam teraz większy apetyt na seks, niż gdy byłam dwudziestolatką. Stałam się bardziej świadoma siebie po czterdziestce i cieszę się życiem - oświadczyła na łamach "US Weekly".
Aż trudno uwierzyć, że atrakcyjna piosenkarka jest mamą bliźniaków, a kilka dni temu rzeczywiście skończyła 46 lat. Na specjalnie zorganizowanej imprezie urodzinowej po raz kolejny udowodniła, że nie ma sobie równych. Gdy tylko pojawiła się w progu jednego z klubów w Southampton, goście zamarli, a błyskom fleszy nie było końca. Wokalistka zaprezentowała się w niezwykle odważnej sukience z wycięciami. Przezroczysta kreacja nie tylko odsłoniła nogi, ramiona i talię, ale przede wszystkim pełny biust gwiazdy.
Ale to nie wszystko. Jakby tego było mało, Lopez postanowiła dodać całości stylizacji nieco pikanterii. Zdecydowała się zatem zastosować jeden z najbardziej sprawdzonych w show-biznesie trików i... nie założyć bielizny. Efekt? Piorunujący! Zobaczcie sami!