Jennie Garth z "Beverly Hills 90210" jest dziś nie do poznania! Zobaczcie sami
Ikona lat 90.
Podobnie jak jej koleżanki z planu "Beverly Hills 90210", Jennie Garth pozostaje do dziś kojarzona głównie z rolą w kultowym serialu lat 90. Wcielając się w Kelly Taylor, młoda aktorka otrzymała propozycje kolejnych występów, na które się chętnie godziła. Do końca lat 90. Garth zagrała łącznie w czternastu produkcjach telewizyjnych. Czarowała swoim uśmiechem i była uważana za ideał piękna. Jak wygląda dzisiaj?
Aniołek
W zjawiskowej Kelly Taylor kochali się niemal wszyscy bohaterowie popularnego w latach 90. serialu: Brandon, Dylan i Steven. Blond aniołek łamał serce każdemu z nich. Dziś Jennie Garth, odtwórczyni roli Kelly, wygląda nieco inaczej.
Kiedyś, a dziś
Aktorka wciąż stara się prezentować efektownie i dlatego dokonała wielu poprawek w swoim wyglądzie. Zdecydowała się na plastykę powiek, a także podniosła i "napompowała" policzki. Prawdopodobnie zmieniła też kształt nosa.
Problemy z wagą
Jennie związana jest z Peterem Facinellim, aktorem znanym m.in. z roli Carlisle'a Cullena z filmowej adaptacji sagi "Zmierzch". Para doczekała się trzech córek. Zdecydowali się jednak na rozwód po 11 latach małżeństwa. W 2015 r. aktorka wzięła ślub z Davem Abramsem.
45-letnia obecnie gwiazda od jakiegoś czasu zmaga się z nadwagą. Raz chudnie, raz tyje i wciąż ma kłopoty ze złapaniem równowagi.
Kariera
Jeżeli chodzi o życie zawodowe po roku 2000, Jennie Garth nie narzekała na brak zajęć. Nadal dużo grała, czasami zajmowała się produkcją. Do jej najważniejszych ról z tego okresu można zaliczyć serial "Siostrzyczki", "Girl, positive" czy występ w "90210".
Dalej pracuje z Tori Spelling
Trzy lata temu można ją było oglądać w serialu "Mystery Girls", gdzie grała u boku koleżanki z "Beverly Hills 90210" - Tori Spelling. W zeszłym roku zagrała w filmie telewizyjnym "A Time to Dance". Wygląda na to, że 45-letnia Garth pozostała wierna małemu ekranowi.