Jarosław Kret wciąż przeżywa rozstanie z Telewizją Polską. "Zabraniam oglądać przy mnie TVP"
Pogodynek udzielił kolejnego wywiadu, w którym w ostrych słowach rozprawia się ze swoim byłym pracodawcą.
07.04.2017 | aktual.: 07.04.2017 11:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć Jarosław Kret został zwolniony z Telewizji Polskiej niemal rok temu, wciąż przeżywa rozstanie ze stacją. Pogodynek nie ukrywa, że nie ma najlepszego zdania o tym, w jaki sposób się z nim rozstano i co się dzieje za kulisami u publicznego nadawcy. Wielokrotnie w wywiadach podsumowywał zmiany, jakie zostały dokonane w TVP i nie szczędził w tym podsumowaniu gorzkich słów. Ostatnio znów udzielił wywiadu, w którym ostro skomentował to, co dzieje się przy Woronicza i podzielił się swoimi refleksjami na temat byłego pracodawcy.
- Jeżeli ktoś włącza przy mnie TVP i ma ochotę ją oglądać, to ja wychodzę. Zabraniam oglądać przy mnie TVP. Pozostaje niesmak i w moim domu tej stacji się nie ogląda. Na szczęście pojawił się program TVN "Agent - Gwiazdy" i pozwolił mi zmyć ten radioaktywny pył, który nosiłem na sobie po ostatnich miesiącach pracy w TVP. One naprawdę mnie skaziły. Bogu dzięki, że zostałem wyrzucony, gdy pewnego dnia mnie do TVP nie wpuszczono. Odpocząłem, napisałem książkę, wyjechałem na wakacje z synem i ruszyłem na gigantyczne "agentowe" przeżycie - podsumował na łamach "Faktu".
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
src="https://d.wpimg.pl/1031600158-1003293454/aplikacja.png"/> src="https://d.wpimg.pl/457701298--1013396447/aplikacja.png"/>