Jarosław Kret sparodiował papieża w "Agencie". Teraz gęsto się tłumaczy
Czym jeszcze podpadł?
Już w pierwszym odcinku "Agenta" stało się jasne, że to Jarosław Kret będzie największą gwiazdą tej edycji reality-show. Okazało się, że pogodynek niemal natychmiast podpadł części uczestników, a stworzenie z nim zgranego duetu graniczyło niemal z cudem. Przekonała się o tym choćby Olga Frycz, która nie mogła na niego liczyć podczas morderczego wyścigu kolarskiego. Sporo zastrzeżeń do Kreta miały również Odeta Moro oraz Agnieszka Rylik. A to wciąż nie koniec wpadek, jakie zanotował na swoim koncie popularny prezenter.