Janusz Chabior i jego żona przechodzą COVID-19. Choroba nie zmieniła w nich jednej rzeczy
Janusz Chabior i Agata Wątróbska są ze sobą od niedługiego czasu, ale bez wątpienia można ich uznać za parę o dużym poczuciu humoru. Potwierdza to ostatni wywiad, w którym zdradzili, że nawet pomimo choroby ciągle znajdują sposoby, by się rozśmieszać.
Janusz Chabior i Agata Wątróbska wydają się bardzo dobrze dobraną parą. Oni sami nie mają co do tego wątpliwości. Choć dzieli ich aż 18 lat (Chabior ma 58, Wątróbska skończy w maju 40), to jednak różnica wieku nie ma dla nich znaczenia. Poznali się ok. 7 lat temu na planie serialu, gdzie aktorka grała młodą policjantkę, a on jej starszego mentora. Wtedy jednak do niczego jeszcze nie doszło.
W ostatnim wspólnym wywiadzie dla "Świat&Ludzie" para, która w czerwcu ubiegłego roku wzięła ślub, przyznała, że do przełomowego dla nich momentu doszło dwa i pół roku temu w sylwestra, w "Teatrze 6. Piętro". Oboje nie chcieli iść, ale namówili ich znajomi.
- Oboje daliśmy się więc naciągnąć kolegom i to był nasz sukces. Bo już podczas tego wieczoru zrobiliśmy sobie zdjęcie z pocałunkiem. Szybko zaiskrzyło - powiedział Chabior gazecie.
Jego żona przyznała, że te iskry wywołało poczucie humoru aktora. Okazuje się, że to właśnie ta cecha bardzo im pomaga w trudnych sytuacjach. A tak się składa, że para właśnie w takiej się znalazła. W wywiadzie przyznali, że przechodzą koronawirusa. Wątróbska nie ukrywa, że jest im ciężko.
- Cały czas odczuwamy zmęczenie, ociężałość, trzeba co chwila się kłaść. Nie mamy już gorączki, ale jesteśmy bardzo osłabieni - wyjawił Chabior. Mimo takiego stanu zdrowia, aktor był w stanie rozśmieszyć swoją partnerkę. - Janusz dwa dni temu czołgał się po podłodze, pytając, czy zrobić mi herbatę. To było naprawdę zabawne. W tym całym koronawirusie człowiek jest tak słaby… A on jeszcze potrafi z siebie coś wykrzesać - dodała.
W innym miejscu uczestnicy programu TVN "Power Couple" przyznali, że nie miewają cichych dni.
- To nie wchodzi w grę. Obydwoje jesteśmy temperamentnymi osobami i wolimy sobie wybuchowo powiedzieć, o co chodzi. Po czym szybko się godzimy - wyjaśniła aktorka.
Jak przyznali, są "nowoczesnym związkiem, w którym nie ma utartych ról typu kobieta przy garach, mężczyzna przy gazecie". Gdy na końcu zostali zapytani o to, czy zostaną rodzicami, przyznali, że nie planują. - Na razie mamy COVID… I naszego Batmana, który jest dziadziem - skwitowali.