"Janosik": Zaczynał jako amant, widzowie pokochali go w roli rozbójnika
Rola Walusia Kwiczoła przyniosła Boguszowi Bilewskiemu popularność, która przerosła jego oczekiwania. Poznajcie historię życia aktora, który zaczynał karierę jako amant kina, jednak widzowie pokochali go w roli serialowego rozbójnika.
Bogusz Bilewski
Bogusz Bilewski
Bilewski debiutował na ekranie w drugiej połowie lat 50. Przystojny aktor szybko podbił serca żeńskiej części widowni. Duża w tym zasługa występów w takich filmach, jak "Spotkania", "Dwoje z wielkiej rzeki" czy "Historia jednego myśliwca".
Przez lata stawiany za wzór męskiej urody, został zaszufladkowany w rolach oficerów, marynarzy i żołnierzy.
Bogusz Bilewski
Aktor łączył pracę w filmach z występami na scenie. Podziwiać go można było nie tylko w większości warszawskich teatrów, ale także chociażby na deskach gdańskiego Teatru Wybrzeże, gdzie zadebiutował w 1954 roku.
Przez blisko 20 lat Bilewski pojawiał się w rolach amantów. Nie chciał jednak być jedynie pięknym panem z ekranu. Dopiero zmiana wyglądu przyniosła mu długo wyczekiwaną sławę.
Bogusz Bilewski
Przełomem w karierze artysty okazała się rola pułkownika w filmie "Pan Wołodyjowski". Potężna sylwetka i bujny zarost stały się z czasem jego znakami rozpoznawczymi.
Bilewski osiągnął swój cel. Z amanta zmienił się w aktora charakterystycznego. W kolejnych latach obsadzano go w postaciach typów spod ciemnej gwiazdy. Widzowie pokochali go zwłaszcza jako rozbójnika.
Bogusz Bilewski
Bilewski otrzymał propozycję zagrania Walusia Kwiczoła w serialu "Janosik". Mimo że nie była to tytułowa rola, przygotowywał się do niej tak, jak do najważniejszego występu w karierze.
By jak najlepiej odegrać górala z krwi i kości, szkolił się pod okiem mieszkańców podhalańskich miejscowości. Podobno był częstym bywalcem tamtejszych lokali, w których szlifował gwarę przy suto zastawionych stołach.
- Boguś był ulubionym ceprem. Górale kłaniali mu się w pas w każdej knajpie w Zakopanem - wspomina w "Rewii" kolega z planu, Witold Pyrkosz.