Jane Seymour ma najlepszy seks w życiu. Zdradziła swój sekret

Jane Seymour, dziewczyna Bonda z "Żyj i pozwól umrzeć" oraz serialowa "Doktor Quinn", jest już babcią, od niedawna znowu zakochaną. W ostatnim felietonie stwierdziła, że nigdy wcześniej nie doświadczała tak intensywnych wrażeń w sypialni jak teraz. Opisała tajemnicę swojego intymnego szczęścia.

Jane Seymour nazywa się właściwie Joyce Penelope Wilhelmina Frankenberg
Jane Seymour nazywa się właściwie Joyce Penelope Wilhelmina Frankenberg
Źródło zdjęć: © Getty Images

Jane Seymour miała czterech mężów. W dorosłość wchodziła w czasie rewolucji seksualnej końca lat 60. w swingującym Londynie, ale przez długi czas, jak sama wspomina, była reliktem poprzedniej bardzo konserwatywnej epoki. NIe wyobrażała sobie, żeby cieszyć się życiem jako singielka. Z domu wyniosła przekonanie, że miarą jej wartości jest właściwy mężczyzna u boku.

"Mam 72 lata i większość czasu na tej planecie spędziłam w związkach. Ilekroć z kimś byłam, nigdy nie myślałam o sobie. Zawsze najważniejszy był on. Oddawałam mu lejce i władzę nad sobą. Myślałam sobie: 'Cóż, tak jest ten świat urządzony, oni rządzą i wiedzą lepiej', mimo że to ja zarabiałam większe pieniądze i robiłam większą karierę" - wspominała w "Cosmopolitan".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Seymour stawała się niezależną kobietą stopniowo, przeżywając kolejne miłosne rozczarowania. Ostatni rozwód przeszła w 2015 r. W październiku ub.r. zaczęła oficjalnie spotykać się ze starszym o rok muzykiem rockowym Johnem Zambettim. Co ciekawe parę wyswatali ich synowie, którzy dobrze się znają. Aktorka przyznaje, że wreszcie znalazła mężczyznę, który jej nie zawłaszcza. Przy nim odkryła także na nowo radość z seksu.

"Dopiero teraz, już po menopauzie, poznałam swoje ciało. [...] Seks jest cudowniejszy i bardziej namiętny niż kiedykolwiek, ponieważ jest zbudowany na zaufaniu, miłości i doświadczeniu. To nie jest tak, jak za młodu. Przypuszczam, że i dziś, wśród młodego pokolenia, ludzie najpierw uprawiają seks, a potem mówią: 'A tak przy okazji, to cześć. Jak leci?'. Im jestem starsza, tym bardziej seks jest związany z emocjonalną intymnością, dzieleniem się życiowymi wzlotami i upadkami, wzajemnymi uczuciami, radościami i smutkami" - wyznała w felietonie.

Jane Seymour od dawna przekonuje, że menopauza nie powinna ograniczać aktywności seksualnej kobiety. W magazynie "Hello" zwierzyła się, że przeszła ją w wieku 51 lat i dopóki nie zaczęła przyjmować estrogenu jej apetyt na seks spadł właściwie do zera.

"Twoje życie intymne nie musi kończyć się tylko dlatego, że masz 50, 60 czy 70 lat. [...] To naprawdę szalone, bo jestem już dojrzałą kobietą z doświadczeniem, a czuję się jak nastolatka. Naprawdę seks obecnie jest najlepszy w moim życiu. No i jest jeszcze bonus: nie muszę martwić się, że zajdę w ciążę" - podsumowała Jane Seymour.

Jane Seymour z ukochanym Johnem Zambettim
Jane Seymour z ukochanym Johnem Zambettim© Getty Images

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
jane seymourdoktor quinnmenopauza
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (31)