Janda u Wojewódzkiego: "Nie mam pojęcia, kto to Maffashion i Jessica Mercedes. Nie wiem nawet, jak to się pisze"
Kuba za wszelką cenę chciał rozmawiać z aktorką o polityce. "Obywatelskim obowiązkiem jest reagować. Obywatelskim obowiązkiem jest mówić, że coś według nas nie powinno być tak".
Tym razem Kuba Wojewódzki zaprosił do swojego programu Krystynę Jandę - na której skupiła się rozmowa - oraz Jacka Kawalca, który pojawił się w programie chyba tylko dlatego, że nikt inny nie miał czasu. Zresztą, prowadzący skupił się głównie na Jandzie i wątkach politycznych, które, mimo zarzekania się, że przestało go już to bawić, starał się wplatać w każde pytanie.
Jeżeli jakiś polityk mówi, że jest uczciwy, to tak jakby prostytutka mówiła, że jest dziewicą - mówił w swoim cotygodniowym wstępniaku. Jandę zapowiedział wspominając ich spotkanie przed 10 laty, kiedy to "uczyła go aktorstwa tak skutecznie, że wylądował w teatrze".
Mimo to rozmawiali głównie o rządach Prawa i Sprawiedliwości.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: instagram