Jan Mela wystąpi w "Tańcu z gwiazdami"! Już trenuje!
None
Jan Mela
Nazwiska kandydatów do "Tańca z gwiazdami" zawsze budzą ekscytację, jednak w przypadku tego uczestnika zaskoczenie jest naprawdę ogromne.
Jak ujawnił tygodnik "Na Żywo", Polsat zaprosił do tanecznego show Jana Melę, niepełnosprawnego i najmłodszego zdobywcę dwóch biegunów. To bezprecedensowa sytuacja w polskiej edycji tego programu, która z pewnością wzbudzi wiele kontrowersji.
Według informacji gazety, nie wszyscy, nawet w Polsacie, byli do tego pomysłu przekonani. Podobnie zresztą jak sam zainteresowany. Ostatecznie jednak przystał na zaproszenie stacji, choć postawił pewne warunki.
KŻ/KJ
Kontrowersyjny pomysł?
Ma zaledwie 25 lat i może się poszczycić tytułem zdobywcy Kilimandżaro i Elbrusu, ale Jan Mela ma też za sobą dramatyczny wypadek, który na zawsze zmienił jego życie. Choć od 13 roku życia funkcjonuje z protezą nogi i przedramienia, fizyczne ograniczenia nie przekreśliły jego marzeń. Zdobywając bieguny udowodnił, że nie ma przeszkód, których nie pokona. To właśnie dlatego w Polsacie zapadła decyzja o zaproszeniu go do tanecznego show. Poprzedziła ją jednak burzliwa dyskusja.
- Na początku wszyscy w naszej stacji byli tą propozycją zszokowani i budziła ona ogromne kontrowersje - zdradza kolorowemu tygodnikowi pracownik stacji.
Pierwsze treningi ma już za sobą
- Jedni uważali, że to niesmaczny pomysł, inni wskazywali wspaniałą możliwość pokonywania kolejnych barier przez osoby niepełnosprawne - ujawnia informator "Na Żywo".
Warto jednak zauważyć, że jeśli potwierdzą się doniesienia tygodnika, a Jan Mela wystąpi w "Tańcu z gwiazdami", nie będzie to pierwszy tego typu przypadek. W 2012 roku Oscar Pistorius wziął udział we włoskiej edycji show.
Jednak nie tylko producenci się wahali. Sam Mela też nie był od razu przekonany. W podjęciu decyzji miały mu pomóc próbne lekcje tańca. Przyszły uczestnik trenował z Magdą Soszyńską, która w poprzedniej edycji programu partnerowała Jackowi Rozenkowi.
Jego sprawność robi wrażenie
Jak czytamy w "Na Żywo", taniec spodobał się Meli.
- Absolutnie go to wciągnęło. Sprawnie poradził sobie ze wszystkimi ograniczeniami. Podszedł do zajęć jak sportowiec, potraktował je wyczynowo. I postanowił, że weźmie udział w show. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem nie tylko jego sprawności i hartu ducha, ale także sympatycznego sposobu bycia. Po prostu nas urzekł- zdradza osoba związana z programem.
Tygodnik żartobliwie sugeruje też, że być może Mela, godząc się na udział w "Tańcu z gwiazdami", powoli przygotowuje się do wesela. Zdobywca biegunów przyznał niedawno, że odczuwa potrzebę założenia rodziny.
KŻ/KJ