Jan Mela szczerze o udziale w "Tańcu z gwiazdami": "Mam poczucie, że się sprzedaję"

None

Jan Mela szczerze o udziale w "Tańcu z gwiazdami": "Mam poczucie, że się sprzedaję"
Źródło zdjęć: © TVN/x-news

/ 5Polarnik nie ukrywa powodów, dla których wziął udział w programie

Obraz
© TVN/x-news

Druga edycja "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" jeszcze się nie rozpoczęła, a program już wywołuje skrajne emocje. Jednym z powodów ogromnego zainteresowania widzów najnowszym sezonem jest udział w show Janka Meli. Chyba nikt nie spodziewał się, że produkcja zaprosi na parkiet 25-letniego podróżnika. Choć podobne precedensy miały już miejsce na świecie, w Polsce po raz pierwszy uczestnikiem będzie osoba niepełnosprawna. Gdy ta informacja dotarła do mediów, zawrzało. "Jak to? Chłopak będzie miał zagwarantowane miejsce w finale. To nie fair!" - oburzyli się niektórzy fani programu.

Mela nie mógł dłużej słuchać krytyki pod swoim adresem. W szczerym wywiadzie w "Show" zdradził, dlaczego tak naprawdę przyjął propozycję Polsatu. Chce pokazać, że jego życie nie polega jedynie na korzystaniu ze zdobytej rozpoznawalności i zapewnia, że nie zamierza lansować się na wypadku. Oprócz tego chce zerwać z wizerunkiem grzecznego chłopca. Wiecznie uśmiechnięty i do granic sympatyczny nastolatek? To już przeszłość!

- Nie jestem grzeczny, mam swoje problemy. Bywa, że jestem dupkiem i mam za co przepraszać. (...) Myślę, że to, co mnie spotkało, w pewien sposób mnie ukształtowało i wzmocniło. Sam widzę, że kiedy zbyt wiele rzeczy mi się udaje, rosnę w pychę. I wtedy dostaję po dupie. Cierpienie, potknięcia stawiają mnie do pionu - powiedział.

Jak poradzi sobie w "Tańcu z gwiazdami" i czy nie obawia się, że telewidzowie będą na niego głosować jedynie z litości?

AR/KJ

/ 5Wymagający i nietypowy uczeń

Obraz
© AKPA

Jedno jest pewne: Janek Mela należy do osób, które nigdy się nie poddają. Może pochwalić się również kondycją, której z pewnością zazdroszczą mu niektórzy uczestnicy "Tańca z gwiazdami". Jest wytrzymały nie tylko fizycznie, ale również silny psychicznie. Choć wydaje się zatem idealnym kandydatem na uczestnika show, pozory mylą. Nie ukrywa, że jego niepełnosprawność potrafi przysporzyć problemów. Nie tyle, co jemu, ale trenerce, Magdalenie Soszyńskiej-Michno.

- Stawiam pierwsze kroki. Dla mnie, faceta, który nie tańczy, samo kręcenie tyłkiem i biodrami jest nowym lądem. Magda Soszyńska-Michno żartuje, że jest trenerką do zadań specjalnych. Wcześniej uczyła Pudziana i Bryndala. Ona ma wielkie doświadczenie w tańcu, ja żadne. I nie ma lekko, bo wie, jak coś należy zrobić, mając dwie ręce i dwie nogi. Przy mnie musi bardziej kombinować - wyznał podróżnik na łamach czasopisma.

Dlaczego w takim razie zdecydował się wystąpić na parkiecie "Tańca z gwiazdami" ?

/ 5Wszystko dla fundacji

Obraz
© AKPA

To nie była łatwa decyzja. Po wielu negocjacjach i wątpliwościach przyjął propozycję Polsatu. Postanowił sprawdzić się w programie głównie z dwóch powodów.

- Po pierwsze: to okazja, by pokazać różne rzeczy. Chcę udowodnić, że można wszystko, że niepełnosprawność nie ogranicza, a taniec jest dla każdego. Po drugie: mówiąc wprost, pieniądze. Postanowiłem połowę wynagrodzenia z każdego odcinka przekazać na cele charytatywne, na pomoc podopiecznym mojej fundacji - powiedział wprost.

Mela już od pięciu lat prowadzi Fundację Poza Horyzonty, która oferuje wsparcie dla osób po amputacjach. Jednym z zadań instytucji jest dofinansowanie protez, organizowanie wyjazdów integracyjnych oraz szkoleń motywacyjnych dla tych, którzy ucierpieli w wypadkach.

/ 5Wygra dzięki współczuciu?

Obraz
© AKPA

Udział w "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" ma pomóc podopiecznym fundacji. I to jest głównym celem pojawienia się Meli w programie. Mimo to nie udało mu się uniknąć negatywnych komentarzy na swój temat. Niektórzy uważają, że widzowie będą głosować na niego tylko dlatego, że jest niepełnosprawny. Jeśli Janek odpadłby w pierwszych odcinkach show, nagle okazałoby się, że ludzie są nietolerancyjni. Natomiast jeżeli awansowałby do np. półfinału, pojawią się głosy oburzenia, że to wszystko z litości nad losem Meli.

- Nie obawiam się tego. Od kiedy działam w mediach, zawsze pojawiają się negatywne wpisy typu: "A, to ten, co się dorabia na tym, że schował się w transformerze i miał wypadek". Piszą tak, bo nie wiedzą, ile tak naprawdę robię. Zamiast brać od państwa rentę, codziennie wstaję i idę do pracy. Nie opierdzielam się. (...) Zdaję sobie sprawę, że większość hejterów to ludzie, którzy siedzą na tyłku i nic nie robią. Ktoś mnie zapytał, czy nie czuję, że się sprzedaję. Odpowiedź brzmi: "Tak, mam poczucie, że się sprzedaję" - zaznaczył w "Show".

/ 5Nie chce być celebrytą

Obraz
© AKPA

Skutkiem ubocznym występów na parkiecie programu jest niewątpliwie ogromna popularność. Mela, który już od dawna nie jest osobą anonimową, stanie się na kilka tygodni, a może nawet miesięcy, najpopularniejszą osobą w polskim show biznesie. Nie uniknie wywiadów, zdjęć i towarzystwa wścibskich paparazzi. Czy jest na to przygotowany?

- Patrzę na to, co tracę, czyli element prywatności i na to, co zyskuję, czyli PR dla fundacji. Wychodzi mi, że jednak warto. Znajomi pukają się w czoło. Dzwonią: "Stary, pogięło cię? "Taniec z gwiazdami"? Idziesz się lansować?". Mówię im, że idę zarobić na fundację. (...) Nie mam potrzeby ani ochoty sprzedawać swojej prywatności. To, co moje, będę zostawiał sobie. Show biznes nie jest dla mnie ani sposobem na życie, ani przyjemnością, tylko pracą. Wchodzisz, kamera jest włączona, pracujesz. Wyłączają kamerę, wracasz do normalnego życia - zdradził w rozmowie z gazetą.

Jak wam się wydaje? Które miejsce zajmie Janek Mela w "Tańcu z gwiazdami"?

AR/KJ

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta