Uczył się aktorstwa na wojnie
Żartował, że grać nauczył się podczas wojny.
- Być może to wtedy nauczyłem się aktorstwa, bo jak mi Niemiec przystawił pistolet do głowy, to zacząłem nienormalnego udawać. Ojciec udawał, że ma padaczkę. Strach musiał sprawić, że byliśmy przekonujący – wspominał po latach w „Gali".
Machulski przyznał również, że od początku zniechęcano go do zawodu aktora.
- Mnie przestrzegła pani prof. Maria Kaniewska. Już w gimnazjum ją spytałem: "Jak to jest z tym aktorstwem?". Ona mi na to: "No, kochany... To jest tak: po maturze idziesz do szkoły teatralnej. Trwa to cztery lata. Po studiach idziesz do kawiarni. Czekasz na to, aż ktoś cię zaangażuje. I to może trwać dłużej niż cztery lata".
Machulskiego jednak to nie wystraszyło. Postanowił zaryzykować.
- Ale rzeczywiście z mojego rocznika uratował się tylko Michał Pawlicki i ja. Reszta utonęła – przyznawał.