Jest trzecią żoną Jana Frycza. Przy niej to już inny człowiek
Promując serial "Bracia", Jan Frycz przyszedł na salony z aktualną, trzecią żoną. To kobieta - enigma, niewiele o niej wiadomo. Na pewno dzięki niej aktor jest już innym człowiekiem.
Jest trzecią żoną Jana Frycza. Przy niej to już inny człowiek
Jan Frycz został aktorem z poczucia buntu przeciwko życiu, jakie wybrał jego ojciec. Był inżynierem górnictwa i uważał, że Janek powinien zdobyć praktyczny zawód. - Pomyślałem: To co? Mam tak jak ojciec wstawać o czwartej, wracać zmęczony o piątej, zupa, telewizor i może jakaś miłość? I to ma być całe moje życie? Mimo że ojciec tego nie pochwalał, złożyłem papiery – opowiadał Frycz w Plejadzie.
"Zdarzyło się"
Szkoła teatralna szlifowała jego naturalny talent, ale też otwierała przed nim na oścież wszelkie uroki życia, dostępne do tej pory w bardzo ograniczonym zakresie, w tym "kobiety, wino i śpiew". Aktor przyciągał płeć piękną, bo, jak mówił o sobie: "byłem ładnym chłopcem z grubym głosem". Na drugim roku studiów ożenił się z koleżanką Grażyną. Doczekali się córki, ale też szybko się rozstali. - Zdarzyło się – tak krótko podsumował ten związek aktor w "Twoim Stylu".
Rodzina, podejście drugie
Drugą żoną Frycza została Agata, z którą ma pięcioro dzieci, w tym znaną influencerkę Olgę. Córka zapamiętała, że taty głównie nie było, a jak był, to chętnie uciekał do swojej kawalerki. Wreszcie odszedł na dobre, do innej kobiety. - Po rozwodzie rodziców mama walczyła o nas z ojcem w sądzie. Musiała udowodnić, że sama da radę wychować mnie i rodzeństwo. Było biednie. Chodziliśmy w tych samych ciuchach: brat po siostrze, siostra po bracie. Ja z braćmi byliśmy "klaskaczami"w TVP Kraków. Siadaliśmy w ławkach i za każde dwie godziny klaskania dostawaliśmy pieniądze. A tata? Nie widziałam go chyba osiem lat - wspominała Olga Frycz w rozmowie z "Vivą!".
Na dobre Olga pojednała się z tatą dopiero, kiedy sama urodziła córkę. Pozwala mu być dobrym dziadkiem, lepszym niż był ojcem. To forma zadośćuczynienia za swoje straty w dzieciństwie.
Nowy Frycz
Trzecią żoną aktora została Małgorzata. Rzadko pokazuje się publicznie i niewiele o niej wiadomo, ale podobno znakomicie radzi sobie ze skokami emocjonalnymi męża po kolejnych wielkich rolach. - Mam oparcie w Małgosi. Ma anielską cierpliwość do mnie i daje mi poczucie bezpieczeństwa. Jest prawnikiem i nie uczestnicząc bezpośrednio w moich rozterkach artystycznych, bardzo mnie wspomaga. Dla aktora to bezcenne – wyznał w rozmowie z "Na żywo".
Małgorzata zmieniła życie męża w mniej rozedrgane i przekonała go, że czasami warto obejrzeć się za siebie i zawrócić. To dzięki niej odnowił kontakt z dziećmi. - Kiedyś śmiałem się, gdy ktoś mówił, że najcenniejszy dla niego jest czas spędzony z rodziną. A teraz widzę, że to właśnie ma sens – podsumował Jan Frycz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.