"Jakby ktoś kłonicą w łeb mnie uderzył". Don Vasyl grzmi po zmianach w koncercie TVP

Jest przekop, imprezy nie ma. By uświetnić otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, planowano koncert z gwiazdorską obsadą. Jak donosi Press, nowy prezes TVP zdecydował o wykreśleniu z listy gości gwiazd disco polo. Don Vasyl ostro zareagował.

Don Vasyl miał zagrać na koncercie TVP
Don Vasyl miał zagrać na koncercie TVP
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

08.09.2022 | aktual.: 08.09.2022 09:41

Telewizja Polska planowała na 17 września koncert z okazji otwarcia przekopu Mierzei Wiślanej. Zagrać mieli chór Sound'n'Grace, a także Cleo. Nieoficjalnie mówiło się, że lista wykonawców miała być znacznie dłuższa i pojawiły się na niej nazwiska gwiazd disco polo. Jak podaje Press, na nieco ponad tydzień przed koncertem sytuacja miała się zmienić. "Z naszych ustaleń wynika, że taką decyzję podjął nowy prezes TVP Mateusz Matyszkowicz. Koncert odbędzie się 17 września, czyli w rocznicę sowieckiej agresji na Polskę. Według naszego informatora prezes miał uznać, że to nie jest dobry moment na imprezę z muzyką taneczną" - czytamy.

Z kolei Wirtualne Media donoszą, że TVP całkiem zrezygnowała z imprezy. Zamieszanie wokół koncertu wywołało sporo komentarzy. Niesmak wśród niektórych artystów pozostał. Do sprawy odniósł się Don Vasyl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Plejada skontaktowała się m.in. z menadżerem Zenka Martyniuka, który uświetniał niemal każdy koncert organizowany przez TVP w ostatnich latach. Miał wystąpić także na imprezie celebrującej przekop? Jak krótko komentuje menadżer, "jest to owiane tajemnicą" między ekipą gwiazdy, a Telewizją Polską. Więcej do powiedzenia miał natomiast Don Vasyl, który przyznał w rozmowie z Plejadą, że dostał zaproszenie, by wystąpić na tej imprezie.

- Najpierw mnie zaproszono, a potem mnie utożsamiono z disco polo. Tym bardziej, że ja odwołałem koncert, który miałem zaplanowany na ten dzień, ponieważ dla mnie było zaszczytem tam wystąpić. Miałem nawet przygotowany specjalny repertuar na tę uroczystość - skomentował muzyk.

Don Vasyl nie kryje żalu. Jego zdaniem jest coraz mniej miejsca na muzykę Romów, a kolejni dyrektorzy programowi i prezesi "wszystkich wrzucają do jednego worka". - Ale to, co usłyszałem dzisiaj, to było dla mnie jakby ktoś kłonicą w łeb mnie uderzył - mówi.

Muzyk zaznaczył, że odwołał inny koncert, bo uznał, że zaszczytem będzie śpiewanie dla Polaków z okazji otwarcia kanału. - Tym bardziej, że ucieszyłem się, że będzie pan prezes Jarosław Kaczyński i inne władze. Że ludzie zobaczą, że mamy w tym wszystkim swoją cegiełkę i ludzie traktują Romów jak swoich, a tu nagle.... Aż mi się nie chce wierzyć. Taki cios - komentuje.

Don Vasyl przyznał, że nawet jeśli nowy prezes TVP nie lubi disco polo, to on nie śpiewa tego gatunku i ma "konkretne uprawnienia artysty-piosenkarza". - To jest dla mnie przykre, że nowy prezes rzuca hasło, że mnie też nie może tam być. To jest rasizm moim zdaniem, ale przypuszczam, że mogło dojść do jakiejś pomyłki - mówi gorzko.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (516)