Jak wykorzystać popiół drzewny z kominka lub ogniska? Nie wyrzucaj go, bo jest cenny
Popiół z kominka opalanego drewnem albo z ogniska to nie odpad. Nie wyrzucaj go, bo jest cenny – szczególnie dla ogrodnika unikającego sztucznych nawozów. Ma też wiele mniej znanych zastosowań, a przez wieki był nawet towarem eksportowym Rzeczpospolitej.
Nie marnuj - wykorzystaj!
W domu opalanym drewnem zużywa się rocznie nawet kilkanaście metrów sześciennych tego paliwa. Jeśli kominek jest tylko dodatkowym źródłem ciepła, ilość spalonych bierwion i szczapek jest znacznie mniejsza, ale wciąż pokaźna. Co zrobić z dziesiątkami kilogramów popiołu, który powstaje w ciągu sezonu? Najprościej jest wyrzucić go do śmietnika – ale to czyste marnotrawstwo. Niektóre gminy uruchomiły program zbiórki i przygotowały specjalne pojemniki. W większej części kraju resztki z paleniska trafiają jednak do zbioru odpadów zmieszanych.
Popiół w warzywniaku
Wapń, potas, fosfor, mikroelementy – popiół to gotowy do użycia mineralny nawóz. Zmieszany z glebą, wzbogaca ją i użyźnia, dostarczając wielu cennych składników. Można go stosować w sadzie, na trawniku, a także w ogrodzie warzywnym. Ma zasadowy odczyn, więc działa szczególnie korzystnie w przypadku gleb zakwaszonych. Regularne nawożenie gleby popiołem zastępuje więc wapnowanie. Ważny jest jednak umiar – większość warzyw oraz krzewów owocowych rośnie najbardziej bujnie i zdrowo na glebie o odczynie zbliżonym do obojętnego, ale nie jest to uniwersalna reguła. Borówka amerykańska, czarna jagoda czy żurawina są roślinami kwasolubnymi i podniesienie poziomu pH może im poważnie zaszkodzić. Przed rozsypaniem popiołu warto więc zbadać odczyn gleby i wymagania posadzonych roślin. W większości ogrodów bezpieczna dawka to 1-3 kg popiołu na 100 m2.
Kompost plus
Zimą, kiedy popiołu jest najwięcej, trudno przekopać go z ziemią na grządkach. Łatwiej, a równie korzystnie jest wysypać go na pryzmę kompostową. Składniki mineralne popiołu – zwłaszcza fosfor i potas – w połączeniu z bogatym w azot kompostem tworzą razem pełnowartościowy nawóz, nieszkodliwy niezależnie od zastosowanej dawki. Oczywiście pod warunkiem, że do ogrodu trafiły pozostałości po spaleniu samego drewna. Wyłącznie surowego, bo substancje powstające w wysokiej temperaturze z farb, lakierów czy klejów mogą się okazać toksyczne. Wyklucza to spalanie czasopism oraz barwionego drewna. Ogrodnikowi nie przyda się również popiół z węgla. „Czarne złoto” zawiera często śladowe ilości m.in. kadmu, arsenu, rtęci, które kumulują się w glebie i są szkodliwe dla zdrowia.
Popiół i ślimaki
W wielu ogrodach warzywnych plagą są pomrowy i inne ślimaki nagie. Ogołacają krzaczki truskawek, wyjadają dziury w melonach i liściach nasturcji, pochłaniają maliny. Jednym ze sposobów na ekologiczną ochronę grządek jest otoczenie ich pasem wysypanego na ziemię popiołu. Pylista ścieżka jest dla nich poważną przeszkodą.