Talent ShowJak potoczyły się kariery największych gwiazd talent-show?

Jak potoczyły się kariery największych gwiazd talent-show?

Uczestnicy programów muzycznych, które mają zapewnić im karierę i świetlaną przyszłość często wychodzą z założenia, że samo dobrnięcie do finału będzie początkiem wielkiej sławy, a co za tym idzie – bogactwa. Teoria jedno, natomiast wcześniejsze doświadczenie zwycięzców telewizyjnych talent show mówi coś innego. Często bowiem po tym, gdy kurtyna już opadnie i zgasną światła nie dzieje się nic. Zupełnie nic. Telefon nie dzwoni, nie ma propozycji, zaproszeń na koncerty, a debiutancka płyta się nie sprzedaje. Jak potoczyły się losy uczestników programów typu „Mam talent”, „Must be the music. Tylko muzyka”, czy „X factor”?

W pierwszej edycji „Mam talent” drugie miejsce zajęła Klaudia Kulwik. Obecnie 14-letnia wokalistka, w 2008 wzbudziła wielkie emocje wśród widzów, gdyż wykonywała bardzo dorosły repertuar (śpiewała, m.in. „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena i utwory z repertuaru Stana Borysa oraz Violety Villas). Miała wielu fanów, gdyż jej wykonania były technicznie bardzo dobre, a poza tym Kulawik wiernie wykonywała utwory popularnych artystów. Przeciwnicy jednak uważali, że to dla niej zbyt poważny repertuar i że obecnie nikt nie chce słuchać takich „posągowych” interpretacji.

Jak potoczyły się kariery największych gwiazd talent-show?
Źródło zdjęć: © AKPA

15.04.2012 | aktual.: 25.11.2013 13:29

Po finale programu, Klaudia Kulawik zniknęła z mediów i nie nagrała żadnej płyty. Jak się okazuje, była to przemyślana decyzja jej matki, która nie chce, żeby córka robiła karierę w mediach jako dziecko. Postanowiła, że gdy Klaudia osiągnie pełnoletniość może wrócić do branży muzycznej, ale do tego czasu powinna zajmować się tym wszystkim, co jej rówieśnicy. Wygląda na to, że matka młodej wokalistki wykazała się dosyć rzadko spotykanym rozsądkiem, nakazującym najpierw wykształcić dziecko, a dopiero później wysłać je do pracy.

Obraz
© (fot. AKPA)

W polskiej branży muzycznej widzieliśmy już wiele falstartów (najlepszym przykładem jest młodzieńcza kariera Alicji Janosz), zatem pomysł, żeby zaczekać i dojrzeć do zaistnienia na dorosłej scenie muzycznej wydaje się dobrym posunięciem. Być może dojrzała Klaudia Kulawik będzie miała znacznie więcej do powiedzenia niż dziecko śpiewające repertuar, którego z pewnością do końca nie rozumie.

O ile uczestnicy pierwszej edycji „Mam talent” pojawiają się mediach w związku ze swoją działalnością (czego najlepszym przykładem jest Audiofeels), o tyle później było znacznie gorzej. Finaliści drugiej edycji, czyli Marcel i Nikodem Legun zniknęli bez wieści.

Akordeonista Marcin Wyrostek także zniknął z pierwszych stron gazet, ale jego kariera rozwija się świetnie, dowodzi tego choćby platynowa płyta uzyskana za sprzedaż albumu „Marcin Wyrostek & Coloriage”. Jak widać, Polacy słuchają muzyki instrumentalnej i chętnie sięgają po inną twórczość niż tylko komercyjna papka serwowana przez najbardziej znane polskie zespoły muzyczne.

W kolejnej edycji programu zwyciężyła Magdalena Welc, która podobnie jak Klaudia Kulawik wzbudziła kontrowersje swoim młodym wiekiem. Magdalena nagrała album z kolędami i wydaje się, że nic więcej w tym momencie nie może zaoferować swoim słuchaczom. Powinna poczekać, aż będzie w stanie przygotować dojrzały materiał dla dorosłych fanów, a nie wykonywać utwory, które w tym momencie są zbyt poważne dla nastoletniej wokalistki.

Kamil Bednarek koncertuje i pojawia się w mediach, natomiast zwycięzca czwartej edycji „Mam talent”, Kacper Sikora zniknął i póki co, nie wiadomo, czy pracuje nad debiutancką płytą. Wcześniej Kacper występował w „X factor”, ale nie przeszedł do finału programu.

W „The voice of Poland”, programie wzbudzającym liczne emocje dzięki obecności Nergala, zwyciężył jego faworyt Damian Ukeje. Damian występuje w szczecińskim zespole Fat Belly Family i nie zamierza porzucać grupy, żeby robić karierę solową. W ostatnich miesiącach dużo koncertował i wydaje się, że to dobra metoda, aby nie dać o sobie zapomnieć zanim ukaże się debiutancki krążek.

Ukeje sprawia wrażenie rozsądnie myślącego o swojej przyszłości, nie zachłysnął się chwilową sławą i pracuje na stabilną przyszłość w branży muzycznej. W marcu Damian zachorował i musiał odwołać dalszą trasę koncertową, ale muzycy zapewniają fanów, że gdy tylko Damian wyzdrowieje, wróci do koncertowania.

Obraz
© (fot. AKPA)

W polsatowskim show poznaliśmy dotychczas dwóch zwycięzców. Pierwszą edycję „Must be the music. Tylko muzyka” wygrał zespół Enej, którego piosenka „Radio Hello” była dużym sukcesem komercyjnym. Zespół pojawiał się na wielu imprezach Polsatu, a także obecny był w rozgłośniach radiowych (zaśpiewanie piosenki o radiu było doskonałym posunięciem strategicznym).

Grupa istnieje już 10 lat, a więc nie są to debiutanci. Enej dużo koncertuje, ma kontakt z publicznością więc raczej nie zniknie ze sceny. Bardziej o swoją przyszłość muszą niepokoić się nastoletni wokaliści bez autorskiego materiału, dopiero stawiający pierwsze kroki w show biznesie.

Drugą edycję „Must be the music. Tylko muzyka” zwyciężył 18-letni Maciej Czaczyk, obecnie przygotowujący materiał na debiutancką płytę.

TVN stara się intensywnie lansować zwycięzców programu „X factor”, ale różnie to wychodzi. Gienek Loska wydał debiutancki album jednak wydaje się najmniej medialnym muzykiem zatem trudno stwierdzić, czy po chwilowej popularności nie zniknie nam z oczu. Zresztą jemu samemu chyba nie zależy na sławie celebryty, a jedynie na działalności muzycznej.

Z kolei Michał Szpak i Ada Szulc dość często pojawiają się na stronach serwisów plotkarskich, ale niekoniecznie w kontekście ich osiągnięć muzycznych zatem to dosyć niebezpieczna strategia marketingowa, bo przecież w końcu przestanie nas interesować, co tym razem ubrał Michał Szpak i jaką stylizacją nas zaskoczył.

Jak widać, nie wszyscy zwycięzcy programów muzycznych potrafili wykorzystać pięć minut swojej medialnej popularności. Oczywiście, jak to zwykle bywa, czas zweryfikuje, czy nowe gwiazdy miały pomysł na swoją twórczość, czy też byli jedynie utalentowani odtwórcami coverów. Podobnie było w przypadku programu „Idol”, który jako pierwszy wypromował wielu zdolnych wokalistów, z których większość jednak zniknęła ze sceny.

Tekst: Małgorzata Major

Obraz
© (fot. AKPA)

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Zobacz także:

[

Jurorka znowu pokazała za dużo! Czy to jest jeszcze sexy?! ]( http://teleshow.pl/gid,13387625,img,13387656,kat,,sid,144,title,Najwiekszy-wygrany-Bitwy-na-glosy-biust-Wegorzewskiej,galeria.html )
[

Tancerki „Tańca z gwiazdami” mówią całą prawdę o programie ]( http://teleshow.pl/gid,13400409,img,13400439,kat,,title,Tancerki-Tanca-z-gwiazdami-mowia-cala-prawde,galeria.html )
[

Takiej jej nie znacie! Czy Kożuchowska wolałaby ukryć te zdjęcia? ]( http://teleshow.wp.pl/malgorzata-kozuchowska-takiej-jej-nie-znacie-6026604057236609g )
[

Bohaterowie „I kto to mówi” 20 lat później ]( http://film.wp.pl/zobacz-jak-sie-zmienili-bohaterowie-komedii-i-kto-to-mowi-6025275548005505g )

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)