"Jak oni śpiewają?": to tutaj Anna Mucha chudła na oczach widzów
Aktorka pochwaliła się szczuplejszą sylwetką
None
Program, który wyrósł na fali popularności produkcji z celebrytami i miał być wokalną odpowiedzią na TVN-owski "Taniec z gwiazdami", od początku budził mieszane emocje. Choć cieszył się wysoką oglądalnością, specjaliści od mediów nie mieli o nim najlepszego zdania. O czym mowa? Oczywiście o "Jak oni śpiewają?".
Taka dawka kiczu, estetyki rodem z festynu i łzawych atrakcji nie zdarza się w polskiej telewizji codziennie. To waśnie dlatego o tym programie tak trudno zapomnieć. Podczas kilkunastu tygodni widzowie mogli przyglądać się szaleństwom i kaprysom Edyty Górniak, słodkiej prowadzącej - Kasi Cichopek oraz wiecznie młodemu Krzysztofowi Ibiszowi.
Tylko tutaj można było oglądać wygłupy Anny Muchy, która była w programie żeńskim odpowiednikiem Michała Koterskiego - wesołka, błazna i muzycznego beztalencia. Ona również z trudem wydobywała z siebie czyste dźwięki, za to w każdym odcinku dawała takie przedstawienie (kąpiel w szampanie, przebieranki i histeria z powodu eliminacji), że mimo niskich jurorskich not, długo utrzymała się w rywalizacji. Ostatecznie zajęła piąte miejsce.
Aktorka "M jak miłość" przyciągała uwagę z jeszcze jednego, ważnego powodu. To tutaj chudła na oczach widzów i zrzucała "ciążący jej balast". Owszem, utrata wagi nie była tak spektakularna, jak podczas treningów do "Tańca z gwiazdami", ale efekty były równie zaskakujące. Gwiazda, która od zawsze borykała się z dodatkowymi kilogramami i pełniejszymi kształtami, w "Jak oni śpiewają?" udowodniła, że nawet tego typu skłonności nie stoją na przeszkodzie do osiągnięcia perfekcyjnej sylwetki. Rezultatami swojej walki chwaliła się podczas każdego odcinka. Kuse stroje, głębokie dekolty i krótkie sukienki idealnie podkreślały nową figurę Muchy.
Przekonajcie się sami!
AR