"JAG - Wojskowe Biuro Śledcze": Catherine Bell pod mundurem ukrywała boskie ciało!
Chociaż w telewizyjnym hicie ukrywała kobiece kształty, poza nim nie była taką świętoszką. Jak dziś wygląda piękna aktorka?
Jak dziś wygląda serialowa Sarah?
Nie marzyła o aktorstwie
Egzotyczną urodę zawdzięcza mamie - irańskiej pielęgniarce, która związała się ze szkockim architektem. Niestety, Catherine nie zaznała uroków szczęśliwego dzieciństwa. Jej rodzice rozwiedli się, gdy miała 2 lata.
Wraz z matką przeniosła się wówczas z Londynu do Kalifornii i zamieszkały w Los Angeles. Od dziecka marzyła, by zostać lekarzem. Chciała skończyć studia biologiczne na tamtejszym uniwersytecie. Stało się jednak inaczej.
- Zawsze ścierały się we mnie dwie natury - kreatywna i matematyczna. Wygrała jednak ta artystyczna - wspominała w jednym z wywiadów.
Zamiast pójść na studia, wyjechała do Japonii, gdzie została modelką. Po kilku miesiącach wróciła do USA. Zaczęła uczęszczać na zajęcia z aktorstwa i tak zakochała się w tym zawodzie.
Wstydliwe początki
Ścieżki kariery bywają kręte i zaskakujące. Mało kto wie, że Catherine pierwsze kroki na ekranie stawiała jako dublerka gwiazd. W filmie "Ze śmiercią jej do twarzy" pokazała się nago, zastępując Isabellę Rossellini.
Kto by pomyślał, że nikomu znana dziewczyna z czasem sama zostanie sławną aktorką.
Zaczynała od ról epizodycznych
Pierwszą większą rolę zagrała w serialu "True Colors". Zanim trafiła do obsady "JAG - Wojskowego Biura Śledczego", wystąpiła w kilkunastu produkcjach. Kojarzyć ją mogą m.in. fani "Przyjaciół". W 6. odcinku 2. sezonu sitcomu wcieliła się w seksowną nieznajomą, którą Joey i Chandler poznają na przystanku autobusowym.
Ukrywała swoje największe atuty
Przełom w jej karierze nastąpił w 1996 roku. Na antenie zadebiutował wówczas nowy serial sensacyjny, w którym Bell zagrała jedną z głównych ról.
Jako major, a z czasem podpułkownik, Sarah MacKenzie pojawiała się na ekranach przez blisko dekadę. Także polscy widzowie dobrze kojarzą tę bohaterkę, w końcu co rusz możemy oglądać powtórki serialu "JAG".
Zapamiętaliśmy ją jako skromną panią oficer, która stroniła od wyzywających kreacji. Idealną figurę ukrywała pod mundurem.
Trudno było oderwać od niej wzrok
Dopiero dzięki magazynom dla panów fani aktorki mogli zobaczyć swoją ulubienicę w całej okazałości. Gwiazda początkowo stroniła od sesji w skąpych bikini. Nie chciała, by zaszufladkowano ją jako kolejną "ładną buzię" z telewizji.
W miarę, jak napływały kolejne propozycje, zmieniła zdanie i to nie tylko w sprawie półnagich fotografii. Także na ekranie nie uciekała od scen, w których miała odkryć więcej ciała.
Jest się czego wstydzić?
Rola w "JAG" sprawiła, że niemal bez echa przeszedł jej występ w serialu "Hot Line". A było o czym mówić!
Catherine nie tylko zrzuciła na ekranie niemal całe ubranie. Zagrała też w ostrej scenie erotycznej.
Fani przypomnieli sobie o skandalizującym odcinku z udziałem Bell, gdy ta była już znaną aktorką o ugruntowanej pozycji w środowisku filmowym.
Tragiczna diagnoza
Dopiero po latach Catherine wyznała, że zmagała się z ciężką chorobą - rakiem tarczycy.
Wszystko zaczęło się od guza, którego zauważył na jej szyi jeden z jej krewnych. Badania wykazały, że jest to nowotwór złośliwy, który natychmiast trzeba usunąć chirurgicznie. Umiejscowienie zaatakowanej przez raka tkanki było wyjątkowo niekorzystne.
- Chirurg miał bardzo mały margines błędu. Wystarczyło, że pomyliłby się nawet o milimetr, a mógł zerwać moje struny głosowe - wspominała aktorka.
To na zawsze przekreśliłoby jej karierę.
Działa na rzecz innych
Od czasu zabiegu aktorka regularnie przyjmuje hormony tarczycy i robi badania. Zamiast się załamywać, postanowiła zrobić w życiu coś, z czego byłaby dumna.
- Walka o zdrowie całkowicie zmieniła moje priorytety. Kazała mi zastanowić się, kim jestem i co chcę dalej robić.
Bell aktywnie działa w stowarzyszeniach wspierających osoby borykające się z tą samą chorobą. Przeszła też głęboką wewnętrzną przemianę. Chociaż od dzieciństwa wychowywana była na katoliczkę, od kilku lat należy do wyznawców scjentologii.