Jacek Kurski: to co mamy w Info i "Wiadomościach" odbiega jakościowo od konkurencji
[GALERIA]
Jacek Kurski udzielił obszernego wywiadu "Gazecie Polskiej". Dużo w nim tłumaczenia oraz zwalania winy na nieuczciwych "prywaciarzy" i zmanipulowane wyniki oglądalności, które oszukują Polaków. "Wszystko wina Tuska", który już w 2007 r. rozpoczął destrukcję telewizji publicznej, nad którą nie mógł zapanować. Wybraliśmy dla was kilka najważniejszych wątków z tego wywiadu. Dlaczego "Wiadomości" reprezentują tak słaby poziom? Oto tłumaczenia prezesa.
Nielsen oszukuje Jacka Kurskiego
Oglądalność to pieniądze
Statystyki Nielsena bolą Kurskiego, ponieważ podawana oglądalność przekłada się na wpływy z reklam. Gdy obaj panowie dochodzą w końcu do kwestii finansowych, prezes znów odpowiada niezwykle zawile.
Z jednej strony jest zły na Nielsena, bo przez ich dane, nie może liczyć na większe wpływy ze spotów. Z drugiej wprowadzany dla wszystkich abonament jest po to, aby móc zrezygnować z zależności od reklam. Pytany o to, czy w takim razie po wprowadzeniu obowiązkowej opłaty telewizyjnej dla wszystkich, spoty znikną, odpowiada:
- Rynek reklam ma zaletę mobilizującą i dopinguje do tego, aby oferta nie była przesadnie nudno-telewizyjna. Konieczność ścigania się o reklamy jest higieną rywalizacyjną - powiedział prezes.
800 mln zł, czyli "prowizoryczne finansowanie"
W udzielonym "Gazecie Polskiej" wywiadzie Jacek Kurski przyznał, że obecna sytuacja finansowa TVP jest wynikiem wieloletnich zaniedbań poprzedniej ekipy rządzącej.
- Na razie mamy prowizoryczne finansowanie z pożyczki 800 mln i jest próba uzupełnienia pieniędzy, która już dawno powinna być podjęta. Chodzi o częściowe zasypanie dziury Tuska. Będąc premierem i walcząc z telewizją, której wtedy jeszcze nie kontrolował, ustawowo udzielał kolejnych zwolnień z abonamentu kolejnym grupom. Tusk miał gest, a płaciła za to TVP - stwierdził prezes.
Przyszłość TVP
Co w TVP należy naprawić? Według prezesa - niewiele. Jak się okazuje, przyszłością jest "lepsza oferta", na którą mają się składać relacje na żywo m.in. z wydarzeń sportowych i koncertów oraz lepsza oprawa graficzna.
- Potrzeba zwiększenia i polepszenia oferty tych gatunków, które zadecydują o przyszłości telewizji. Chodzi o wszystkie widowiska live. One są przyszłością. Dziś jest taki postęp technologiczny, że ludzie wszystko już mogą zobaczyć w Internecie. Wszystko z wyjątkiem trzech rzeczy: wielkich widowisk sportowych, które nigdy nie smakują odtwarzane z taśmy, wielkich koncertów, widowisk live oraz informacji i publicystyki. (...) Konieczne są inwestycje w oprawę i wizualizacje newsów. To, co mamy w Info i "Wiadomościach", jest słabe i odbiega jakością od konkurencji - wyznał gorzko prezes TVP.
Na co pójdzie pożyczone 800 mln złotych?
Aby poprawić jakość treści w TVP, Jacek Kurski postanowił wybudować nowe studio z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości.
- W miejscu, w którym nikt nie podejrzewał, że da się tam zrobić studio. W TAI (Telewizyjna Agencja Informacyjna - przyp. red.), czyli w centrum Warszawy. W jednej 250-metrowej wspólnej przestrzeni Info i "Wiadomości" - powiedział prezes.