Jacek Kurski, prezes TVP, skrytykował Grażynę Torbicką. Co jej zarzucił?
O tym widzowie nie mieli pojęcia
None
Pod koniec lutego br. TVP2 wyemitowała "Idę" Pawła Pawlikowskiego, która zdobyła Oscara w 2014 roku. Film został poprzedzony komentarzem Krzysztofa Kłopotowskiego, Piotra Gursztyna oraz Macieja Świrskiego - prezesa Reduty Dobrego Imienia - Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom. Interpretacja gości nie spodobała się wówczas polskim reżyserom.
"Po raz pierwszy w 25-letniej historii wolnych mediów publicznych w Polsce film został opatrzony ideologiczną interpretacją" - napisali twórcy zrzeszeni w Gildii Reżyserów Polskich w liście do Jacka Kurskiego, prezesa TVP i Macieja Chmiela, dyrektora TVP2. Według reżyserów, "TVP dopuściła się swoim materiałem rażącej manipulacji", a "Ida" została pokazana w sposób "stronniczy i krzywdzący". Dodali, że działania TVP "to wyraźna droga do cenzury sztuki i zła zmiana, cofająca Telewizję Polską do metod działania znanych z PRL".
List podpisali m.in.: Agnieszka Holland, Jan Komasa, Bartosz Konopka, Joanna Kos-Krauze, Wojciech Smarzowski, Małgorzata Szumowska, Piotr Trzaskalski, Andrzej Wajda, Janusz Zaorski, Xawery Żuławski, a także brat wicepremiera i ministra kultury - Robert Gliński.
Podczas ostatniego posiedzenia sejmowej komisji kultury i środków przekazu Jacek Kurski odniósł się do tych zarzutów. Co powiedział? I dlaczego skrytykował Grażynę Torbicką?
Zobacz także: #dziejesienazywo: Agnieszka Odorowicz: "Liczę na to, że media publiczne staną się publiczne"
AR