Jacek Kurski o Piotrze Woźniaku-Staraku. Nikt nie spodziewał się tych słów
Jacek Kurski podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP nawiązał do śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Nie musiał wiele mówić.
Potwierdzono, że Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Tego samego dnia zaplanowane były dwie duże imprezy w show-biznesie. Jesienna ramówka stacji TVN i Telewizji Polskiej. Szczególnie poruszająca była ta pierwsza. Edward Miszczak mówił o śmierci przyjaciela. - Serce pęka, jak człowiek sobie uświadomi, co się stało na tym jeziorze - powiedział drżącym głosem. Podczas ramówki TVP także wspomniano o zmarłym producencie. Na scenie hołd złożył mu Jacek Kurski.
Jacek Kurski na scenie powiedział, że jednego dnia zdarzyły się dwie tragedie: śmierć Woźniaka-Staraka i to, co wydarzyło się w Tatrach.
- Wszyscy jesteśmy pogrążeni w smutku po dwóch tragediach, które dzisiaj ujrzały światło dzienne. W Tatrach zginęło pięć osób, cztery po stronie polskiej i jedna po stronie słowackiej. Na miejscu jest premier Mateusz Morawiecki. Wciąż też trwa akcja ratunkowa. I druga tragedia. Wyłowiono i zidentyfikowano zwłoki pana Piotra Woźniaka-Staraka, znanego producenta filmowego. Jego żona przez wiele lat pracowała w Telewizji Polskiej, więc wydaje mi się, że będzie to stosowne, jeśli poproszę państwa o uczczenie tych dwóch tragedii chwilą ciszy - powiedział Kurski.
Nie trzeba było mówić więcej.
Przypomnijmy, że Piotra Woźniaka-Staraka poszukiwano od niedzieli, 18 sierpnia. Tragiczne wiadomości potwierdził Jarosław Zieliński, wiceminister MSWiA, a później także prokuratura.