Przebranżowił się. Kawalec odstawił aktorstwo
Jacek Kawalec to wykształcony aktor po łódzkiej filmówce. Grał w wielu spektaklach, filmach i serialach, ale w najbliższym czasie aktorstwo nie będzie jego priorytetem. Kawalec już odmówił wzięcia udziału w nowym projekcie, gdyż od kilkunastu miesięcy spełnia się jako gwiazda rocka.
Półtora roku temu pojawiła się wieść, w którą wielu osobom trudno było uwierzyć. Jacek Kawalec został wtedy wybrany na nowego wokalistę Budki Suflera, zastępując w tej roli Roberta Żarczyńskiego (śpiewał z zespołem od 2019 r.). Budka Suflera z Kawalcem na pokładzie ma już wydaną płytę "Skaza" i zagrała szereg koncertów. A to dopiero początek, co dla wokalisty oznacza konieczność zrezygnowania z aktorstwa.
- Umówiliśmy się tak z kolegami z zespołu, że w najbliższym czasie, a zwłaszcza na czas promocji płyty, skupiam się głównie na śpiewaniu i pracę w zespole będę traktował priorytetowo - wyznał Kawalec w rozmowie z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktor-wokalista dodał, że odmówił niedawno angażu do nowego spektaklu. Było to o tyle trudną decyzją, iż przeszła mu koło nosa "bardzo fajna rola komediowa jednego z moich ulubionych kanadyjskich autorów".
Kawalec uspokoił jednak fanów swojego talentu aktorskiego i zapowiedział, że nie znika całkowicie ze sceny. - Nie zrezygnowałem jednak ze sztuk, które już wcześniej znalazły się na afiszu - podkreślił były gospodarz "Randki w ciemno".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.