Krzan zaliczyła wpadkę na wizji. Nikt jej nie poprawił

Choć wpadki na wizji to chleb powszedni dla tych, którzy prowadzą programy na żywo, Izabella Krzan miała do tej pory sporo szczęścia. Nie zdarzały jej się nawet przejęzyczenia. Do teraz. To, co powiedziała w "Pytaniu na śniadanie", z pewnością będzie się za nią długo ciągnęło.

Izabella Krzan zaliczyła wpadkę w "Pytaniu na śniadanie"
Izabella Krzan zaliczyła wpadkę w "Pytaniu na śniadanie"
Źródło zdjęć: © Kadr z "Pytania na śniadanie"

Izabella Krzan to jedna z najbardziej lubianych prezenterek w polskiej telewizji. Gdy w 2016 r. zdobyła tytuł Miss Polonia, nikt nawet nie przypuszczał, że tak świetnie odnajdzie się przed kamerą. A jednak! 26-latka nie tylko współprowadzi największe imprezy stacji, ale również "Koło Fortuny" i "Czar Par". Niedawno dołączyła też do zespołu "Pytania na śniadanie" i tym samym zastąpiła na wizji Marcelinę Zawadzką. Choć jej debiut w porannym programie TVP2 spotkał się z pozytywnym odbiorem widzów, kwestią czasu było, gdy Krzan zaliczy wpadkę na wizji.

Tak po prostu musiało być. Wystarczyło poczekać do odcinka, którego jednym z tematów były pingwiny. Gośćmi, którzy opowiadali o tych zwierzętach, byli Małgorzata Zdziechowska, nazywana polską Dr Dolittle oraz Andrzej Kruszewicz, ornitolog i dyrektor warszawskiego zoo.

- Pingwiny, jak wszyscy wiedzą, nie latają, ale są nurkami i świetnie pływają - wtrąciła się w pewnym momencie do dyskusji Krzan.

- Tak, na przykład pingwiny przylądkowe potrafią zanurkować 130 metrów i złowić ryby, jakich żadne inne ptaki nie są w stanie zrobić. Są w stanie przetrwać pod wodą 2,5 minuty.

- 130 metrów?! - powtórzył zadziwiony Kammel.

- A temperatura wody? Czasami nawet do minus 60 stopni - rzuciła Krzan.

Choć według modelki pingwiny pływają... w lodzie, żaden z gości nie zauważył tej wpadki i nie zdecydował się poprawić tego, co padło z ust podekscytowanej tematem Krzan. A wy wyłapaliście?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (145)