Miała niebezpieczną sytuację na drodze. Kierowca autobusu łamał prawo
O wypadek na drodze nietrudno, gdy kierowca "siedzi w telefonie". Izabela Janachowska podzieliła się w swoją historią. Kierowca autobusu mógł nie tylko zniszczyć jej auto, ale doprowadzić do bardzo niebezpiecznej sytuacji.
Zgodnie z kodeksem drogowym korzystanie z telefonu w trakcie jazdy jest niedopuszczalne, chyba że kierowca korzysta z zestawu głośnomówiącego. Dlaczego jest to tak ważne? Wystarczy spojrzeć na statystyki. Według ostatnich danych w Polsce nawet co czwarty wypadek może być spowodowany tym, że ktoś za kierownicą używał telefonu. Kilka sekund nieuwagi i może dojść do tragedii.
O tym, jak niebezpieczni na drogach są kierowcy z telefonami w dłoni, przekonała się Izabela Janachowska. Gwiazdka opowiedziała o tym, co jej się przydarzyło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O samochodach Izabeli Janachowskiej krążą już legendy i nie brakuje nagłówków z historiami o tym, jak jeździ po ziemniaki wartym miliony Bentley'em. Ale nieważne, czy jechałaby starym oplem, czy limuzyną, sytuacja, która jej się ostatnio przydarzyła, dotyczy wielu kierowców i jest po prostu niebezpieczna.
- Jechałam teraz do domu autem, były trzy pasy ruchu, ja jechałam na środkowym. Po prawej stronie jechał autobus i ten autobus, tak patrzę, coraz bliżej, tak zaczyna praktycznie zaczyna zjeżdżać na mój pas. Akurat lewy był wolny, więc ja szybko przejechałam na kolejny, tak sobie pomyślałam, może tak zmienia pas ruchu czy coś - powiedziała Janachowska na InstaStories.
Gdy zrównała się z kierowcą autobusu, zobaczyła, że ten "siedzi w telefonie". - Normalnie prowadził autobus i po prostu "siedział w telefonie", i nie zauważył, że mu bus zjeżdża prawie na moje auto - skomentowała gwiazda.
- Po prostu nie mam słów, co za brak odpowiedzialności. Koszmar! - dodała Janachowska.