Iwona Pavlović zareagowała na słowa Pauliny Smaszcz. Nie wdała się w pyskówkę

Od kilku tygodni Paulina Smaszcz stała się bardzo aktywna pod kątem medialnych wypowiedzi, w których krytykuje inne kobiety. Wszystko zaczęło się od uderzenia w nową partnerkę byłego męża, którą ten zabrał do Izraela, miejsca bliskiego rodzinie Kurzajewskich. Za sprawą złośliwego komentarza Smaszcz na Instagramie para postanowiła ujawnić romans. Odtąd polski światek show-biznesu podzielił się na dwa obozy: ten wspierający Cichopek i Kurzajewskiego, jak i krytykujący ich związek.

Niektóre publiczne osoby np. Izabela Janachowska czy Iwona Pavlović skomentowały wówczas postawę Pauliny Smaszcz. Jurorka "Tańca z gwiazdami" powiedziała wówczas w rozmowie z Jastrząb Post: - Jeżeli ktoś jest szczęśliwym człowiekiem, to chyba nie wraca do tego, co było. Także Paulino, odpuść. Żyj swoim życiem. Też na pewno jesteś szczęśliwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te słowa Pavlović odbiły się rykoszetem. W podcaście Anny Zejdler "Porażka, czyli sukces" wykładowczyni akademicka, doktor nauk społecznych i ekspertka od PR zarzuciła Czarnej Mambie rozbicie małżeństwa swojego obecnego męża, Wojciecha Oświęcimskiego.

- Pierwsza niech rzuci kamieniem ta, która nie jest bez grzechu. Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? - wypaliła Paulina Smaszcz.

Iwona Pavlović nie zamierza wdawać się w medialną pyskówkę, ani tłumaczyć się byłej żonie Kurzajewskiego. Na słowa Smaszcz zareagowała tylko odpowiedzią na komentarz internauty, który napisał do tancerki przebywającej na Bahamach "a w Polsce jakaś pseudocelebrytka się pani czepia".

"To nie moje zmartwienie. Ja mam swoje piękne życie, na które ciężko pracowałam i pracuję. Pozdrawiam serdecznie" - skwitowała Pavlović.