Niczemu nie zaprzecza
Komarenko postanowił odpowiedzieć na te słowa. W obszernym, bo zajmującym aż dwa posty wpisie, muzyk odpowiedział, że nie jest zainteresowany usługami Kaszewiaka: "Z licznych doniesień medialnych dowiedziałem się, że Pan Mecenas Piotr Kaszewiak zaproponował mi bezpłatnie swoje usługi w zakresie zrzeczenia się polskiego obywatelstwa. Impulsem do tego gestu, jak to z komunikatów jednoznacznie wynika, było 'zachwalanie rosyjskiego dobrobytu' na moich kontach społecznościowych. Podobno też 'znudziłem się pobytem w Polsce'. Dziękuję, nie skorzystam z propozycji. Nie znudziłem się", napisał.
Komarenko nie zaprzeczył, że zachwala rosyjski dobrobyt. Za to odwrócił kota ogonem i wytknął polonii, że zachwala z kolei "amerykański dobrobyt": "Czuje się zaskoczony ofertą Pana Mecenasa. W USA żyje kilkumilionowa Polonia w większości posiadająca polskie obywatelstwa. Z tej grupy można by było z łatwością wyselekcjonować przynajmniej kilkusettysięczną grupę ludzi 'zachwalających amerykański dobrobyt'".
Trwa ładowanie wpisu: instagram