"Iron Majdan": Rozenek zżerała trema. "To jakbyśmy występowali w Opolu!"
Na ten odcinek czekaliśmy! Nieporadnie śpiewająca Małgosia, Radosław na gitarze, mnóstwo emocji i wielki finał. Majdanowie porwali tłumy i rozbawili do łez.
Gdy Majdanowie trafili do Bangkoku, nie mieli zielonego pojęcia, co ich czeka. - Tu jest tyle rzeczy, że można robić wszystko – mówił Radek. – Boję się, co tam zastanę – stwierdziła Małgosia.
Obawy prezenterki okazały się słuszne. Pod wskazanym adresem był… bar karaoke. - Jeżeli komukolwiek się wydaje, że będę robić karaoke, to jest w błędzie. Ja wtedy wychodzę stąd. To tak jak niewiadomemu kazać wskazywać drogę – mówiła wzburzona. Jednak w miarę jak rozkręcała się impreza, Majdanowie coraz lepiej się bawili. – Od dzisiaj kocham karaoke – dodała.
Trudno się oprzeć wrażeniu, że później pożałowała entuzjastycznej reakcji. Na imprezie, jak się okazało, był zespół rockowy, który zaprosił ich do wspólnego występu. Muzycy zapewniali, ze to niewielki koncert w górach, dla 50, 100 osób. Pech chciał, że nie do końca mówili prawdę. Kapela miała zagrać na festiwalu, a gościnny występ Majdanów okazał się… wyzwaniem odcinka.
Małgosia nie mogła sobie darować, że dała się podejść. Niestety dla niej, to nie było jedyne zaskoczenie. Nie dość, że musieli wystąpić na ogromnym koncercie, to Sweet Mullet… okazali się bardzo popularni, co są jednym z największych azjatyckich zespołów ostatnich lat. Na wycofanie było jednak już za późno. Majdanowie podjęli wyzwanie i ambitnie podeszli do prób. - Oni są naprawdę dobrymi muzykami. Kiedy weszliśmy, grali ostrzejszy rock, nawet metal – mówił Radek. - *Ja byłem sportowcem Ale gdybym miał drugie życie, gdybym nie był sportowcem, myślę, że mógłbym być muzykiem rockowym *– dodał. Widać było, że początkowo bawi się lepiej od żony i lepiej mu idzie. W końcu sam grał w zespole, a w udziale przypadła mu gra na gitarze.
Małgosia, ku swojemu przerażeniu, dołączyć do wokalisty. - Podoba mi się ich muzyka, ale myślałam, że wybiorą dla nas bardziej metalowy kawałek, gdzie sprawdziłabym się ze swoim głosem – stwierdziła podkreślając charakterystyczną chrypkę. - Trudno zabierać się za coś, czego się nie umie. Ja się tego wstydzę. Jak każda mała dziewczynka śpiewałam do dezodorantu, nagrywałam się i jak odsłuchałam, sen i czar prysł – mówiła. – *Ci muzycy są bardzo wyrozumiali i delikatni, słysząc jak ktoś kaleczy coś, nad czym ciężko pracowali. Chciałabym tylko, żeby nikt tego nie nagrał i nie wykorzystał przeciwko mnie *– dodała przewrotnie. Problemem okazał się nie tylko występ czy nauka tekstu, ale i stroje.
Muzycy mieli wystąpić w białych kombinezonach. - Wyglądam jakbym uciekła z prosektorium, jak Dexter, ja tego nie założę – denerwowała się Rozenek. Jednak gdy okazało się, ze stroje mają lampki led, a Majdanowie mają na nich flagę Polski i Tajlandii, w mig zmieniła zdanie i zamiast seksownej sukienki wybrała stylizację proponowaną przez zespół.
Przygotowania szły pełną parą. - Małgosia trochę się ciśnieniowała, stresowała, ale zespół jest tak przyjazny i wspierający, że przed samym występem na pewno jej pomoże – mówił Radosław.
Widać było, że Majdanowie są bardzo przejęci występem, szczególnie Małgosię, która zżerała trema. Garażowy zespół zagrał im na nosie i wmanerwował w największą muzyczną imprezę. Big Mountain Music Festival to największy festiwal w Tajlandii. Piosenka, którą mieli wykonać z Majdanami miała być finałem show. - To jest większa scena niż ta, na której Kings of Leon występowało w Warszawie. To jakbyśmy występowali w Opolu przed dobrą zmianą! – emocjonowała się Małgosia.
Jak im poszło? Zdecydowanie dali się porwać energii kapeli. Bez trudu nawiązali kontakt z publiką, a show było naprawdę widowiskowe. Zabawa rozkręciła się na tyle, że skoczyli nawet w tłum, a Sweet Mullet po koncercie podarowali w dowód uznania Radkowi jedną ze swoich gitar. – Nigdy, nigdy nie będę chciała występować jako wokalistka – mówiła Rozenek, gdy opadły emocje. – *Przestań kochanie, zaśpiewałaś przed 70-tysięczną publicznością, to był rock’n’roll! *– chwalił ją Majdan. Zdecydowanie, w tym odcinku był pełen rock’n’roll!