Internauci zakpili z graczy w "Milionerach". Rozśmieszył ich cel, na jaki jedna z uczestniczek przeznaczy milion

Dwa poprzednie odcinki były dla widzów mocnym rozczarowaniem. Uczestnicy walczący o milion nie popisali się imponującą wiedzą i odpadali w początkowej fazie rozgrywki. Wiele do życzenia pozostawiały również pytania, które irytowały poziomem i politycznym podtekstem. Wciąż nie tracimy nadziei, że tym razem będzie lepiej.

Hubert Urbański w studiu show "Milionerzy"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Magdalena Sawicka

Na początku programu Hubert Urbański wyłonił szczęśliwca, który zagra o milion. Na pytanie eliminacyjne o poprawną kolejność w popularnym przysłowiu najszybciej odpowiedziała Marta Szmigiel, studentka germanistyki, która ma rozległe pasje, wypożycza stroje karnawałowe i sprzedaje części do silników.

Sympatyczna i uśmiechnięta szczecinianka w pierwszym pytaniu musiała zmierzyć się z kwestią, która z zawodowego punktu widzenia, powinna być jej doskonale znana. I tak też się stało. Marta poradziła sobie bezproblemowo z zagadnieniem dotyczącym samochodowego silnika. Gdy uczestniczka usłyszała kolejne pytanie, miała nietęga minę i poprosiła publiczność o pomoc. Dzięki podpowiedzi osób w studiu przeszła dalej.

Z następnymi pytaniami Marta poradziła sobie doskonale. Kolejne problemy zaliczyła przy grze o 20 tys. zł. Sympatyczna uczestniczka poprosiła o koło ratunkowe "pół na pół" i dzięki niemu zaznaczyła poprawną odpowiedź. Pytanie o sumę gwarantowaną, 40 tys. zł, nie sprawiło Szczeciniance najmniejszych trudności. Jak się w międzyczasie okazało, Marta ma konkretne plany odnośnie wygranej, ponieważ zbiera na wesele i samochód.

Niestety, przy grze o 75 tys. zł uczestniczka zupełnie nie miała pomysłu na poprawną odpowiedź. Postanowiła więc zadzwonić do narzeczonego Sebastiana i wykorzystała ostatnie koło ratunkowe. Ukochany nie był pewien swojej wiedzy, a jego przypuszczenia nie pozwoliły Marcie wygrać tej sumy. Mieszkanka Szczecina odpadla z gry.

Hubert Urbański pytaniem filmowym wyłonił kolejnego uczestnika. Gracz miał problemy już na pierwszym etapie gry i poprosił o pomoc publiczność. Prowadzący poruszył kłopotliwą kwestię. - Co myślisz o uczestnikach, którzy korzystają z kół ratunkowych już na pierwszym pytaniu? - zagadnął Urbański.

- Staram się nie oceniać. To zależy od pytania - próbował wybrnąć z sytuacji gracz.
Szczęśliwie przeszedł dalej i na kolejne pytania odpowiedział już samodzielnie. Pewny siebie zawodnik w muszce musiał przerwać grę na trzecim pytaniu o kolory, ponieważ odcinek pobiegł końca. Uczestnik nie zyskał sympatii widzów, którzy zakpili z niego w mediach społecznościowych. Czy słusznie?

ZOBACZ TAKŻE: Kogo Hubert Urbański poprosiłby o pomoc w "Milionerach"?

Obraz
© WP.PL

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta