"Pokoje do wypłakania się". Ilona Łepkowska zdradziła, co sądzi na ten temat
Ilona Łepkowska opublikowała na swoim facebookowym profilu post, w którym wyraziła swoje zdanie na temat proponowanego przez rząd rozwiązania dla kobiet rodzących śmiertelnie chore dzieci.
Ilona Łepkowska już nie raz udowodniła, że ma swoje zdanie. Gwiazda chętnie komentuje sprawy bieżące na swoim facebookowym profilu. Chętnie udostępnia obszerne posty, które spotykają się z dużym odzewem wśród internautów.
Tym razem produkcentka wypowiedziała się na temat, który podzielił wielu Polaków. Gwiazda zdecydowała się zabrać głos w sprawie proponowanego przez rząd rozwiązania dla kobiet, które rodzą śmiertelnie chore dzieci. Mowa o tzw. pokoikach do wypłakania się. Zdaniem Ilony Łepkowskiej to dobre rozwiązanie.
Ilona Łepkowska o rozwiązaniu rządu. "Opanujmy się wszyscy"
"To naprawdę straszne, jakie złe emocje wyzwalają się dziś gdy tylko dotknie się problemu aborcji. Złe emocje po obu stronach" - zaczęła Łepkowska. "Nikomu nie przeszkadzał luźny i rzadko ugrzeczniony język Owsiaka do czasu, gdy powiedział to, co ostatnio powiedział. Wtedy wylał się na niego hejt. Dziś za to Facebook pełen żartów na temat 'pokoików do wypłakania się', które jako jedyną pomoc ofiaruje PiS matkom, które rodzą dziecko śmiertelnie chore" - kontynuuje producentka.
"Ja doskonale wiem, że pomoc dla rodziców ciężko chorych dzieci jest absolutnie niewystarczająca. Wierzcie mi, znam takie przypadki, bo współpracuję z Fundacją Gajusz, która taką pomoc oferuje. Gajusz prowadzi też hospicjum perinatalne dla matek, które zdecydowały się - mimo stwierdzonej śmiertelnej wady - donosić ciążę. Zorganizował w jednym z łódzkich szpitali oddzielną, małą porodówkę z tym właśnie tak wyśmiewanym pokojem, w którym rodzina może pożegnać dziecko żyjące tylko chwilę. By poród nie odbywał się na dużej sali porodowej, a matka nie musiała po swoim dramatycznym doświadczeniu patrzeć na szczęśliwe kobiety trzymające w objęciach żywe, zdrowe dzieci. Uważam, że to bardzo ważne, by takie miejsca były, bo niezależnie od tego jakie będzie w Polsce obowiązywać prawo aborcyjne, to zawsze będą matki chcące mimo wszystko donosić takie ciąże" - stwierdziła Łepkowska.
"Szyderstwa i żarciki to nie jest dobry sposób rozmowy na tak trudne tematy. Język tej debaty budzi mój głęboki sprzeciw. Opanujmy się wszyscy" - dodała.
Ilona Łepkowska o wypowiedzeniu konwencji stambulskiej: "To jest bardzo niedobry sygnał do cywilizowanego świata"