Trwa ładowanie...

Iga Krefft w odważnym ujęciu na Instagramie. Pokazała "domowe przyjemności"

Iga Krefft już dawno porzuciła wizerunek grzecznej Uli z "M jak miłość". Niedawno po raz kolejny dała tego dowód, publikując wyjątkowo odważne zdjęcie na Instagramie. Pokazała nie tylko, jak wyglądają jej "domowe przyjemności", ale i pośladki...

Iga Krefft występuje na scenie pod pseudonimem Ofelia Iga Krefft występuje na scenie pod pseudonimem Ofelia Źródło: AKPA, fot: AKPA
d25im0o
d25im0o

Iga Krefft od paru lat rozwija przede wszystkim karierę muzyczną, działając na scenie pod pseudonimem Ofelia. Popularność i rozgłos przyniosły jej jednak role na szklanym ekranie, a przede wszystkim w telenoweli "M jak miłość".

Urodzona w 1995 roku w Gniewie aktorka dołączyła do obsady produkcji TVP2 w 2007 roku, wcielając się w rolę Urszuli Mostowiak. W serialu występowała do 2022 roku, ale już wcześniej jej sceniczny wizerunek - Ofelli, rozmijał się z tym kreowanym w serialu TVP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje

Iga Krefft z powodzeniem rozwija swoją muzyczną karierę od 2016 roku, kiedy wydała swoją pierwszą epkę. Trzy lata później światło dzienne ujrzał jej debiutancki album zatytułowany po prostu "Ofelia".

Obecnie 28-latka, która sama komponuje i pisze teksty, ma za sobą trzy trasy koncertowe i występy na popularnych festiwalach w kraju (Ope'ner czy Olsztyn Green Festival), a znacznie częściej niż na ekranie można ją zobaczyć na scenie.

d25im0o

Fani Ofelii mogą ją zresztą obserwować w mediach społecznościowych, gdzie regularnie zamieszcza nie tylko zdjęcia ze swoich występów, ale i pokazuje urywki ze swojego codziennego życia. Internauci zdążyli się już zapewne przyzwyczaić do odważnych zdjęć artystki, jakie wrzuca do sieci. Krefft, która bawi się swoim wizerunkiem, nie stroni od śmiałych póz czy ujęć, podkreślających jej nietuzinkową urodę.

Niedawno np. pokazała czarnobiałe zdjęcie, na którym pozuje w samych stringach, odsłaniając krągłe pośladki. Tak pisała o swoich "domowych przyjemnościach":

"House pleasures - chociaż bardzo tęsknie za czytaniem ze spokojem, z wolną głową…Wczoraj otworzyłam jedną z moich książek, a tam jakieś skrawki myśli, liściki i zasuszone kwiaty. Tu kącik filozoficzny, a tam obok wuefisty" - czytamy na Instagramie.

Śmiała fotka zachęciła internautów do komentarzy. Jedni żartowali, "że kaloryfery działają bez zarzutu na Mokotowie", drudzy zaś komplementowali nie tyle biblioteczkę artystki, co jej urodę. "Oho, piękna! Piękna kolekcja książek, piękna Ty".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d25im0o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25im0o