Ich interes nie przynosi dochodów. Przez chorobę synka mają 170 tys. zł długów
Monika i Paweł na co dzień mierzą się z chorobą dziecka oraz interesem, który nie przynosi dochodu. Przez ciągłe pożyczki ich zadłużenie sięgnęło 170 tys. zł. Biorą udział w programie Polsatu, aby uwolnić się od długów.
W najnowszym odcinku programu "Wolni od długów" Anna Guzik i grupa ekspertów spróbują pomóc młodej rodzinie z Izabelina. Świat Leuenbergów zawalił się 2,5 roku temu, kiedy Monika zaszła w drugą ciążę. Okazało się, że dziecko może mieć wady genetyczne.
Zanim urodził się Szymon, rodzina Leuenbergów dobrze sobie radziła. Każde z nich pracowało. Udawało im się spłacić część długów sprzed zawarcia związku. Wraz z przyjściem na świat chorego synka pojawiły się problemy finansowe. Zaczęli się zadłużać, żeby przetrwać z miesiąca na miesiąc. Leasing na samochód, pożyczka na remont dachu, pożyczka na święta czy na założenie własnej firmy i jej utrzymanie. Monika i Paweł wpadli w spiralę długów.
Dzisiaj ich życie to ciągła walka o przetrwanie. Mają malutkie dzieci, które wymagają opieki, a w przypadku najmłodszego dziecka będzie ona potrzebna do końca życia. Są zdrowi i chętni do działania. Paweł codziennie wyrusza z samego rana na budowę. Wraca do domu ok. godz. 22:00. Czasami śpi w samochodzie, żeby zaoszczędzić na benzynie. W sezonie zimowym remontuje domy, a latem ogrody.
Monika pomaga w prowadzeniu firmy męża, całe dnie spędza z najmłodszym dzieckiem w punkcie wydawanie paczek. Biznes nie przynosi jednak dochodów. Leuenbergowie co miesiąc dopłacają do niego ok. 3 000 zł. Ich największym marzeniem jest remont domu i przystosowanie go do życia niepełnosprawnego dziecka.
O tym, czy Annie Guzik i ekspertom uda się pomóc zadłużonej rodzinie widzowie przekonają się w czwartek 15 lipca o 20:00.