Hugh Jackman: Wizyty na siłowni zdziałały cuda
Rosomak i przyjaciele
Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu był szczupłym facetem z ledwo zarysowanymi mięśniami. Hugh Jackman, który 12 października obchodził 46. urodziny, zaledwie w kilka miesięcy przeszedł niezwykłą metamorfozę. Przygotowując się do roli Wolverine'a w filmie „X-Men”, nie chciał być zdany na łaskę charakteryzatorów i wziął sprawy w swoje ręce. Dosłownie.
Aż trudno uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu był szczupłym facetem z ledwo zarysowanymi mięśniami. Hugh Jackman, który 12 października obchodził 46. urodziny, zaledwie w kilka miesięcy przeszedł niezwykłą metamorfozę. Przygotowując się do roli Wolverine'a w filmie „X-Men”, nie chciał być zdany na łaskę charakteryzatorów i wziął sprawy w swoje ręce. Dosłownie.
Ćwiczył systematycznie, dziennie przyjmował sześć tysięcy kalorii i nabierał masy mięśniowej, aż dobił do wagi 98 kilogramów. Od tamtej pory dba o swoją formę i zachowuje wypracowaną sylwetkę. Jak mu się o udaje? Wszystko dzięki treningom, które nazywa „DogPound” - Jackman i jego kumple spotykają się każdego ranka o 5:45 i ciężko pracują na siłowni. Efekty są widoczne gołym okiem.
Tym samym Jackman może poszczycić się tytułem jednego z najbardziej napakowanych gwiazdorów w Hollywood. Zobaczcie, kto jeszcze zalicza się do tego grona.