"House of Cards" zakończy się na 6. sezonie. To przez wyznanie Kevina Spacey'ego?
GALERIA
Świat żyje intymnym wyznaniem Kevina Spacey'ego. Tuż po tym, jak Anthony Rapp oskarżył go o molestowanie, gwiazdor "House of Cards" przeprosił za pośrednictwem Twittera za swoje zachowanie. Przy okazji aktor przyznał też, że jest gejem. Fani nie zdążyli ochłonąć, a już w mediach pojawiły się spekulacje na temat tego, że Netflix zdecydował się zakończyć "House of Cards". Powodem miało być właśnie wyznanie Spacey'ego. Ile jest prawdy w tych doniesieniach?
Sprawa wyszła na jaw
Anthony Rapp twierdzi, że ponad 30 lat temu, gdy miał zaledwie 14 lat, Kevin Spacey składał mu niestosowne propozycje. Gwiazdor "House of Cards" szybko zareagował, mówiąc, że jest przerażony tym, czego się dowiedział. Stwierdził jednak, że kompletnie nie pamięta spotkania z Rappem sprzed lat. Za pośrednictwem Twittera serialowy Frank Underwood przeprosił młodszego kolegę po fachu i wyznał, że jest gejem.
Szczere wyznanie
- Podziwiam Anthony'ego Rappa jako aktor i jestem przerażony, słysząc tę historię. Naprawdę nie pamiętam takiego spotkania sprzed 30 lat, ale muszę przyznać, że w tym czasie zachowywałem się tak, jak mówi Anthony, więc jestem mu winien przeprosiny za swe zachowanie po pijaku. Przykro mi, że przez te wszystkie lata tak się czuł. Ta historia zachęciła mnie, by odnieść się do innej kwestii w moim życiu. Wiem, że krążą o mnie różne plotki, dlatego, że tak bardzo chronię swojej prywatności. Najbliżsi wiedzą jednak, że miałem związki zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. Byłem romantycznie związany z mężczyznami i wybrałem, że jestem gejem. Chcę być szczery i otwarty, a zacznę od zastanowienia się nad swoim zachowaniem - napisał Spacey na swoim profilu na Twitterze.
Netflix dementuje plotki
W mediach zawrzało, a w sieci pojawiły się informacje, jakoby Netflix zrezygnował ze współpracy z aktorem. Ile w tym prawdy? Pewnym jest, że serial "House of Cards" zakończy się na 6. sezonie. Wbrew krążącym plotkom, nie ma to jednak żadnego związku z wyznaniem gwiazdora. Decyzja na temat dalszych losów produkcji zapadła już kilka miesięcy wcześniej, co zresztą potwierdzają przedstawiciele Netflixa.
Netflix uspokaja ekipę serialu
Przedstawiciele Netflixa i firmy Media Rights Capital, która odpowiada za produkcję "House of Cards", nie pozostają jednak obojętni na te rewelacje. W specjalnie wydanym oświadczeniu czytamy, że są głęboko zaniepokojeni informacjami na temat gwiazdy ich serialu. Reprezentanci obu firm udali się też na plan zdjęciowy do Baltimore, aby uspokoić członków ekipy serialu i zapewnić ich, że mogą liczyć na wsparcie w tej trudnej dla wszystkich sytuacji. Na miejscu nie spotkali jednak Kevina Spacey'ego. Zgodnie z grafikiem, miał tego dnia wolny dzień.