"Hotel 52": Kariera Weroniki Rosati za oceanem to przeszłość?

Jeszcze niedawno kolorowa prasa informowała, że Rosati znów wyjechała do Los Angeles, by walczyć o nowe role w amerykańskich produkcjach.

Wielu fanów uwierzyło, że znów podziwiać ją będzie można u boku hollywoodzkich gwiazd. Tymczasem aktorka wróciła niespodziewanie do Polski, by... stanąć za barem!

Weronika pojawiła się w 2. sezonie serialu "Piąty stadion", w którym wcieliła się w postać barmanki.

Znakomita obsada okazała się gwarantem wysokiej oglądalności pierwszych odcinków produkcji. Nic dziwnego, że także Rosati zdecydowała się dołączyć do tego popularnego grona, licząc zapewne, że występy u boku popularnych kolegów mogą pozytywnie wpłynąć na jej dotychczasowy wizerunek. Tak też się stało!

Aktorka nie musiała długo czekać na kolejną propozycję.

Wielu rodzimych twórców seriali marzy o udziale Rosati w ich produkcjach. Tak też było w przypadku pomysłodawców "Hotelu 52", którzy zaoferowali jej rolę.

Po odejściu z hitu Polsatu Laury Samojłowicz oraz stojącym pod znakiem zapytania powrocie na plan Magdaleny Cieleckiej, zaczęto poszukiwać gwiazdy, która mogłaby wypełnić powstałą w obsadzie lukę.

Weronika ma być najwyraźniej gwarantem zwiększenia oglądalności.

Aktorkę będzie można zobaczyć w jesiennych odcinkach, w których pojawi się m.in. wraz z uwielbianym przez żeńską część widowni Filipem Bobkiem.

Dlaczego Weronika zdecydowała się wrócić do kraju i zagrać w serialu? Jak zapewnia, przyjazd na dłużej do domu był tym, o czym od dawna marzyła.

- Postanowiłam, że to lato spędzę w Polsce, bo mam trochę dość cygańskiego życia. Pomyślałam, że to dobry pomysł, aby popracować tu dłużej. Niedawno skończyłam zdjęcia na planie filmu "Ciało obce" Krzysztofa Zanussiego, a teraz do końca sierpnia jestem na planie "Hotelu 52" - tłumaczy swój udział w produkcji Polsatu.

Aktorka pojawi się w 2. odcinku "Hotelu 52" i zagości na ekranie na dłużej.

Grana przez nią bohaterka okaże się byłą dziewczyną Tomasza, która porzuciła go wiele lat temu dla bogatszego mężczyzny.

Teraz, gdy jej mąż pokazał swoje brutalne oblicze, dziewczyna przypomina sobie o starej miłości.

- Maria potrzebuje pomocy, a Tomasz nie ma serca, by jej odmówić. Robi dla niej wszystko, co może. Do tego stopnia, że sam już nie wie, czy bardziej mu zależy na Marii, czy na Sarze - wyjawia ekranowy partner Rosati, Filip Bobek.

A jakie są prawdziwe intencje bohaterki?

- Tłumaczy sobie, że Tomasz jest miłością jej życia. Zostawiając go zrobiła błąd, ale teraz żałuje i chce go naprawić. Ale tak naprawdę Maria jest bardzo przebiegła i wyrachowana. Trudno ją nazwać dobrą osobą. Jeśli jest miła dla Sary, to tylko dlatego, że widzi w tym interes - zdradza Rosati, którą na ekranie zobaczymy dopiero za kilka miesięcy.

Czy decyzja o przyjęciu roli w produkcji Polsatu była słuszna? Dowiemy się niedługo.

Chociaż poziom realizacji coraz większej liczby polskich filmów i seriali ciągle rośnie, wciąż daleko im do kręconych z rozmachem amerykańskich produkcji.

Wydawało się, że Weronice udało się znaleźć swoje miejsce w Hollywood. Jednak od czasu zdjęcia z anteny serii HBO "Luck", w którym zagrała u boku m.in. Dustina Hoffmana, wciąż czeka na kolejną ważną w karierze rolę.

Fani wciąż mają jednak nadzieję, że już niedługo zła passa się odmieni i aktorkę znów będzie można podziwiać w zachodnich hitach. Drugoplanowe role w polskich serialach są zdecydowanie poniżej jej ambicji i... oczekiwań widzów.