"Hotel 52": Czy Iwona i Beata wezmą się za łby
Atmosfera w "Hotelu 52" nieco się zagęszcza. Iwona (Magda Cielecka) nie podpisała umowy z Beatą (Ada Fijał). Szefowa sali podejrzewa, że menedżerka chce się jej pozbyć. Czy przypuszczenia okażą się prawdziwe?
Iwona (Magda Cielecka) przychodzi do pracy zdenerwowana. Rozstawia pracowników po kątach. Lucy (Lucyna Malec) od razu węszy intrygę – jest przekonana, że zły nastrój menedżerki spowodowany jest obecnością w Hotelu 52 byłej żony Andrzeja (Marek Bukowski), Beaty (Ada Fijał). Tylko czeka, aż panie „wezmą się za łby”. Telefon od Igora (Kamil Kula) i informacja o jego niezapowiedzianej wizycie w końcu uspokoją Iwonę. Jej serce skruszy widok rozkosznego wnuka.
Czy jednak szczęście rodzinne potrwa dłużej? Szwed przywiezie ze sobą niewesołe wieści…
Beata wciąż obawia się, że fakt bycia byłą żoną Andrzeja, może wpłynąć na jej zatrudnienie w Hotelu 52. Na dodatek – jakby na potwierdzenie jej przypuszczeń - Iwona nie podpisała z nią umowy. Nie zdaje sobie sprawy, że powód niedopięcia formalności jest bardziej prozaiczny – menedżerka do tej pory wciąż zaabsorbowana była myślami o Igorze. Beata ostatecznie wybucha w obecności personelu i krzyczy na Iwonę. Wyjdzie na jaw, że nie tylko niepodpisana umowa leży jej na sercu…
W szatni na zapłakaną szefową sali natrafia Robert (Jakub Mazurek). Beata, czując, że nie może dłużej być sama ze swoimi myślami, zwierza się kelnerowi. Wyjawia, że nie może pogodzić się z niesprawiedliwością losu. - Zrujnował jej życie – wyjaśnia serialowa Beata. - Zostawił na lodzie z długami i dłużnikami. A teraz ma żonę, syna, wnuka, moja bohaterka z kolei nie ma nic.
Emisja 3. odcinka 6. serii "Hotelu 52" 20 września o godzinie 21.00 na antenie Telewizji POLSAT.