Horror w amerykańskim "Mam talent!". Uczestnik stał się żywą pochodnią
18. edycja "America's Got Talent" zapowiada się ekscytująco. W eliminacjach jeden z uczestników igrał z ogniem. W kulminacyjnym momencie rodzona matka zafundowała mu piekło. Dosłownie.
24.08.2023 | aktual.: 24.08.2023 19:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ray Wold stanął na scenie amerykańskiego "Mam talent!" ze swoją mamą. Zaczęło się niewinnie. Showman w płonącym kapeluszu i cholewkach wymachiwał ognistym biczem niczym Indiana Jones.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potem do akcji wkroczyła sędziwa pani Wold. Najpierw puściła z dymem ustawioną dekorację, a potem przeciskała się przez ognistą obręcz. W trakcie numeru zapaliły się jej spodnie na pośladkach i musiała ratować się przysiadem w wiaderku z wodą.
Wreszcie nastąpił gwóźdź programu. Ray został zakuty w łańcuchy przymocowane do balii z wodą, aby nie mógł uciec. Kiedy już się zanurzył, asystent wlał do wanny kilka litrów łatwoplanej cieczy. Następnie pani Wold, uzbrojona w miotacz ognia podobnie jak Leonardo DiCaprio w filmie "Pewnego razu w Hollywood", pociagnęła za spust i rozpętało się piekło. Jej syn płonął żywcem. Jury i widownia zamarli w oczekiwaniu, co dalej. Po kilku koszmarnych chwilach Ray został ugaszony pianą z gaśnicy. Nie odniósł żadnych obrażeń. Uśmiech nie schodził mu z twarzy.
- Jesteś kompletnym świrem - podsumowała Heidi Klum.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.