"Homeland": ekipa telewizyjnego hitu ośmieszona
Nieważny wygląd napisu - ważna jego treść. Przekonali się o tym twórcy amerykańskiego serialu "Homeland". Wyrazy namalowane na ścianach zrujnowanych budynków ośmieszyły ekipę amerykańskiego hitu telewizyjnego i ukazały prawdziwe oblicze wojny domowej w Syrii.
16.10.2015 10:30
Trójka arabskich artystów dostała zadanie, aby powypisywać na murach budynków wyrazy w swoim ojczystym języku. Wszystko po to, by całość scenografii serialu odpowiadała warunkom, jakie panują w obozie dla uchodźców w Libanie. W rzeczywistości mężczyźni skorzystali z niepowtarzalnej okazji, aby oskarżyć twórców serialu o rasizm.
- Biorąc pod uwagę reputację serialu, niełatwo było nas przekonać, do momentu, kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że możemy dzięki temu przekazać nasze niezadowolenie, a także niezadowolenie wielu innych osób - piszą w oficjalnym oświadczeniu.
(fot. mat.prasowe)
Producenci serialu przekazali artystom kilka zdań do przetłumaczenia i wykonania na ścianach. Według "malarzy", wszystkie z nich popierały reżim Asada, a to właśnie on rozpętał wojnę domową, która kosztowała życie ponad 300 tys. Syryjczyków. Ostatecznie nikt z ekipy serialu nie pofatygował się nawet, aby sprawdzić, czy namalowane wyrazy są zgodne z zamówieniem.
- Nie obchodziła ich treść, która znalazła się na murach. Dla nich arabskie napisy to tylko dodatkowy obrazek uzupełniający ich koszmarne fantazje o Bliskim Wschodzie. Ten sztampowy obraz dehumanizujący cały region, jako miejsce pełne bezosobowych postaci w czarnych burkach i - w tym sezonie - także tłumu uchodźców - dodają.
(fot. mat.prasowe)
Protest artystów odniósł medialny sukces. Odcinek serialu wyemitowano jak zwykle. Można w nim było zobaczyć główną bohaterkę, Carrie Mathison, spacerującą wokół napisów głoszących: "Homeland jest rasistowski", a także "Homeland to arbuz", co dosłownie oznacza, że nie powinno się go traktować poważnie. Na murach widnieją również stwierdzenia: "Ojczyzna to nie serial" oraz "Ten serial nie reprezentuje poglądów artystów". Tuż po emisji twórcy prześmiewczych wyrazów postanowili "przyznać się" do całej akcji. Ekipa serialu jak dotąd nie wydała żadnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.
(fot. kadr z serialu)