Hołownia ostro o Kościele: "zachowywał się wobec nas [...] jak naburmuszone dziecko"
Jeszcze kilka tygodni temu Szymon Hołownia ostentacyjnie odszedł z "Newsweeka" w proteście przeciwko regularnym atakom tygodnika na Kościół. Dziś, ten najbardziej mainstremowy katolicki dziennikarz sam ostro atakuje instytucję, w której niechęci upatruje główną przyczynę niepowodzenia jego największego medialnego przedsięwzięcia, czyli kanału Religia TV. Jak ogłoszono niedawno, kanał rezygnuje z własnych produkcji, a w związku z tą decyzją Szymon Hołownia odchodzi wraz z redakcyjnym zespołem. Jak twierdzi Hołownia, od początku działalności Religii TV Kościół zachowywał się wobec telewizji: "jak naburmuszone dziecko, które trzeba obłaskawiać, przepraszać, dopieszczać i sto razy na dzień udowadniać, że nie ma się złych intencji". A to nie jedyne gorzkie słowa, które padły pod adresem biskupów.
Szymon Hołownia: znalazł winnych za niepowodzenia Religi TV
Jeszcze kilka tygodni temu *Szymon Hołownia ostentacyjnie odszedł z "Newsweeka" w proteście przeciwko regularnym atakom tygodnika na Kościół. Dziś, ten najbardziej mainstremowy katolicki dziennikarz sam ostro atakuje instytucję, w której niechęci upatruje główną przyczynę niepowodzenia jego największego medialnego przedsięwzięcia, czyli kanału Religia TV. Jak ogłoszono niedawno, kanał rezygnuje z własnych produkcji, a w związku z tą decyzją Hołownia rezygnuje z funkcji dyrektora programowego. Jak twierdzi dziennikarz, to biskupi są winni tej porażki, bo od początku działalności Religii TV Kościół zachowywał się wobec telewizji: "jak naburmuszone dziecko, które trzeba obłaskawiać, przepraszać, dopieszczać i sto razy na dzień udowadniać, że nie ma się złych intencji". A to nie jedyne gorzkie słowa, które padły pod adresem biskupów, którzy zdaniem Hołowni, w końcu "będą mogli odetchnąć z ulgą" i dalej "przeglądać się w nadawanym z Torunia lustrze", czyli TV TRWAM. _KŻ/MM_*
Szymon Hołownia: oskarża duchownych na swoim blogu
Szymon Hołownia, który od początku istnienia Religii TV, tj. od 2007 roku, by dyrektorem programowym stacji, opuszcza swoje medialne dziecko.
Nie robi tego jednak w milczeniu, lecz wręcz przeciwnie, głośno wypomina Kościołowi, że to on przesądził o porażce stacji.
Długą listę zarzutów pod adresem biskupów Hołownia zamieścił na swoim blogu.
Szymon Hołownia: Religia TV przegrała z niechęcią Kościoła
- Dziś (Kościół przyp. red.) to jedyny adres, pod który można kierować pretensje. [..] Przez tych pięć lat zachowywał się wobec nas, swoich naturalnych sojuszników (wykonujących bez żadnych dotacji pracę katechetyczną, broniących Kościoła przed nierozumnymi atakami), jak naburmuszone dziecko, które trzeba obłaskawiać, przepraszać, dopieszczać i sto razy na dzień udowadniać, że nie ma się złych intencji - dosadnie formułuje swoje oskarżenia Hołownia w internetowym wpisie.
Na tym jednak dziennikarz nie kończy, wprost przyznając, że Religia TV przegrała ostatecznie z telewizją ojca Rydzyka.
Szymon Hołownia o "hecach z biskupami"
- Na porządku dziennym mieliśmy hece z biskupami, którzy zabraniali księżom przychodzić do naszych programów, bo my "niszczymy Kościół atakując ojca Rydzyka". Osobiście znam biskupów, którzy wprost powiedzieli nam, że nieoficjalnie to nam kibicują, ale publicznie nic nie powiedzą (ba, nie pokażą się nawet na naszej antenie), bo za bardzo boją się reakcji toruńskiego redemptorysty - gorzko wypomina Hołownia, ostatecznie krytykując nieprzychylnych mu biskupów, którym skutecznie udało się zdeprecjonować katolicką telewizję.
Szymon Hołownia: biskupi boją się Rydzyka?
- Większość (biskupów przyp. red.) odetchnie jednak z ulgą, bo bez zbędnych stresów będzie mogła przeglądać się w nadawanym z Torunia lustrze. Będzie miała to, co chce - telewizję skrojoną na miarę swoich wizji oraz potrzeb - z rozgoryczeniem puentuje Hołownia.
Choć we wpisie dziennikarza najbardziej rzucają się w oczy zarzuty i żal pod adresem Kościoła, to Hołownia wskazuje też inne przyczyny, które sprawiły, że Religia TV przegrała z konkurencją.
Szymon Hołownia: za mało "dymu" by kanał mógł przetrwać?
- [...] w mediach komercyjnych premiowany jest przekaz, który zrobi "dym", w którym ktoś komuś będzie robił jakąś krzywdę. [...] Jasne, że dziś pewnie byłoby nam łatwiej, gdybyśmy co wieczór urządzali seanse nienawiści (szeroko komentowane następnego dnia wszędzie), albo zamiast Jezusem i Biblią zajęli się życiem seksualnym księży. Byliśmy jednak zdania, że takie podejście obrażałoby odbiorców i świadomie nie szliśmy tą drogą - tłumaczy Hołownia, przyznając, że na taki kanał najwidoczniej było na polskim rynku za wcześnie.
Szymon Hołownia: odchodzi, Religia TV zostaje
Mimo iż Szymon Hołownia odchodzi ze stacji, która z początkiem roku nie będzie już produkowała własnych programów, Religia TV nie kończy działalności.
Katolicka telewizja zadebiutowała w 2007 roku. Po prawie sześciu latach działalności gromadziła około 8,3 milionów widzów w Polsce.
Dyrektor stacji ks. K. Sowa zadeklarował w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że zrobi wszystko, by przywrócić produkcję własnych programów.
Póki co jednak, najbardziej rozpoznawalna twarz stacji zakończyła z nią współpracę.
KŻ/MM