Hołownia ostro o Kościele: "zachowywał się wobec nas [...] jak naburmuszone dziecko"
Szymon Hołownia: znalazł winnych za niepowodzenia Religi TV
Jeszcze kilka tygodni temu Szymon Hołownia ostentacyjnie odszedł z "Newsweeka" w proteście przeciwko regularnym atakom tygodnika na Kościół. Dziś, ten najbardziej mainstremowy katolicki dziennikarz sam ostro atakuje instytucję, w której niechęci upatruje główną przyczynę niepowodzenia jego największego medialnego przedsięwzięcia, czyli kanału Religia TV. Jak ogłoszono niedawno, kanał rezygnuje z własnych produkcji, a w związku z tą decyzją Szymon Hołownia odchodzi wraz z redakcyjnym zespołem. Jak twierdzi Hołownia, od początku działalności Religii TV Kościół zachowywał się wobec telewizji: "jak naburmuszone dziecko, które trzeba obłaskawiać, przepraszać, dopieszczać i sto razy na dzień udowadniać, że nie ma się złych intencji". A to nie jedyne gorzkie słowa, które padły pod adresem biskupów.
Jeszcze kilka tygodni temu *Szymon Hołownia ostentacyjnie odszedł z "Newsweeka" w proteście przeciwko regularnym atakom tygodnika na Kościół. Dziś, ten najbardziej mainstremowy katolicki dziennikarz sam ostro atakuje instytucję, w której niechęci upatruje główną przyczynę niepowodzenia jego największego medialnego przedsięwzięcia, czyli kanału Religia TV. Jak ogłoszono niedawno, kanał rezygnuje z własnych produkcji, a w związku z tą decyzją Hołownia rezygnuje z funkcji dyrektora programowego. Jak twierdzi dziennikarz, to biskupi są winni tej porażki, bo od początku działalności Religii TV Kościół zachowywał się wobec telewizji: "jak naburmuszone dziecko, które trzeba obłaskawiać, przepraszać, dopieszczać i sto razy na dzień udowadniać, że nie ma się złych intencji". A to nie jedyne gorzkie słowa, które padły pod adresem biskupów, którzy zdaniem Hołowni, w końcu "będą mogli odetchnąć z ulgą" i dalej "przeglądać się w nadawanym z Torunia lustrze", czyli TV TRWAM. _KŻ/MM_*