Holokaust na łyżwach? Tak! W rosyjskim programie rozrywkowym
"Ice Age" to rosyjski format, odpowiednik programu, który niemal dziesięć lat temu mogliśmy oglądać w Polsce. Mowa o "Gwiazdy tańczą na lodzie". Formuły obu show są zbliżone i przypominają "Taniec z gwiazdami" na łyżwach.
27.11.2016 | aktual.: 27.11.2016 17:52
W jednym z ostatnich odcinków para uczestników wykonała układ, który naraził ich na krytykę. Nie bez powodu. Tatiana Nawka i jej partner, Andriej Burkowski, zatańczyli choreografię dotyczącą holokaustu. Wcielili się w żydowską parę, która, jak się wydaje, pragnie uciec z obozu koncentracyjnego. Oboje byli ubrani w pasiaki, a na piersiach doczepiono im gwiazdy Dawida.
Układ zaczęli od trzymania się za ręce i łagodnego sunięcia po lodzie... Później było tylko gorzej. Figury i podnoszenia w ich wykonaniu może były ładne, może wykonane profesjonalnie, ale czy ktokolwiek był w stanie się na nich skupić? Trudno uwierzyć w to, że specjaliści odpowiadający za układ byli w stanie stworzyć coś tak niesmacznego.
Podobne odczucia ma wielu internautów - poprzez media społecznościowe wyrażają swój sprzeciw, niezadowolenie, zażenowanie. Pierwsza reakcja to zaskoczenie. A jednak występ odbył się naprawdę. Nawka stwierdziła, że poprzez taniec na lodzie w stroju więźniarki chciała złożyć hołd swojemu ulubionemu filmowi, "Życie jest piękne".
Włoska produkcja z lat 90. to dramat, który pokazuje zmagania Guido. Mężczyzna w obozie koncentracyjnym ukrywa syna. Chłopcu wmawia, że bawią się w grę. Smutna opowieść zabarwiona jest humorem, ale nie sposób oglądać filmu bez bólu. Tragedia ludzi sponiewieranych przez wojnę wychodzi tam na pierwszy plan. Tymczasem układ taneczny pokazany w programie rozrywkowym nijak ma się do subtelnej, a jednak poruszającej włoskiej produkcji.
Co ciekawe, Nawka jest profesjonalną łyżwiarką, a prywatnie żoną rzecznika Władimira Putina, Dmitrija Pieskowa. Te powiązania sprawiły, że sprawa jeszcze bardziej poruszyła internautów.
Zobaczcie występ! Co wy na to?