Holokaust by Andreas Martens
Polscy czytelnicy nie mają szczęścia do "Koziorożca". Pierwszy dwa albumy, noszące odpowiednio tytuły "Obiekt" oraz "Eklektyczność", ukazały się w naszym kraju w październiku 2007 roku, staraniem oficyny Manzoku. W marcu następnego roku w księgarniach pojawiły się dwa kolejne i potem przez następne cztery lata cisza, nic się nie ukazało. Jesienią ubiegłego roku, ni stąd ni zowąd pojawił się numer 5. Wydawcą wspomnianego tytułu znów było Manzoku. Dla wielu fanów był to znak, że zasłużony dla polskiego rynku komiksowego wydawca zmartwychwstał, ale były to jedynie przedśmiertne drgawki. W czerwcu bieżącego roku wydawnictwo Arkadiusza Guzika "zaprzestało wykonywania działalności gospodarczej".
16.10.2013 | aktual.: 08.11.2013 11:44
Dla wielbicieli "Koziorożca" był to bardzo zły znak. Oto kolejna znacząca seria komiksowa nie zostanie w Polsce dokończona. Taki był stan rzeczy do września 2013. Aż nagle przed festiwalem komiksowym w Łodzi pojawiała się informacja, że na łódzkiej imprezie będzie można nabyć 6 album serii Andreasa. Wydawcą jest nowy gracz na rynku komiksowym - oficyna Sideca. Efemeryczny wydawca (nadal nie działa jego strona internetowa, nie ma także profilu na Facebooku) zapowiedział, że kolejne albumy z serii ukazywać się będą raz w miesiącu. Zobaczymy. Tymczasem pozostaje nam cieszyć się, że mamy "Atak".
Jeśli ktoś nie miał okazji zapoznać się z serialem "Koziorożec", to bez większych problemów może nabyć wszystkie pięć poprzednich zeszytów i to w atrakcyjnych, często, cenach. Osobiście polecam nadrobić zaległości.
Tytułem wprowadzenia: Koziorożec to główny bohater serii, zapomniał on swego prawdziwego imienia, mieszka w Nowym Jorku w starym, kryjącym wiele tajemnic i wielką bibliotekę, wieżowcu.* Z zawodu i umiłowania jest magiem-astrologiem.* I to właśnie wykonywany przez niego zawód jest powodem reperkusji jakie spotkają go ze strony wojskowej organizacji Koncept. Organizacja ta chce podbić świat i dać "prawo do szczęścia i ochrony życia prywatnego (...)", jej członkowie uważają, że wszystkich "mistyków i jasnowidzów, astrologów i wszelkiego rodzaju czarowników" należy odizolować od społeczeństwa, a "Koncept (... )zakończy (ich) żałosne postępowanie tak, żeby ludzki umysł był w końcu wolny!".
I właśnie dlatego Koziorożec zostaje w nocy pobity do nieprzytomności, porwany, skuty kajdanami i w nieoznakowanej furgonetce razem z innymi "magami" wywieziony do więzienia na wolnym powietrzu, który przypomina hitlerowski obóz koncentracyjny. Przywołań Holokaustu jest w tym albumie dużo: pluton egzekucyjny, baraki z piętrowymi łóżkami, drut kolczasty otaczający obiekt, eksperymenty lekarskie na ludziach, a dodatkowo postać brutalnego komendanta Granitta przywodząca na myśl komendanta obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau Rudolfa Hössa.
Nie będę zdradzał, czy historia pobytu Koziorożca w obozie koncentracyjnym Konceptu ma pozytywne zakończenie. Warto sięgnąć po ten album, choćby po to, aby to sprawdzić. Warto także sięgnąć po niego, aby podziwiać zdolności Andreasa w kadrowaniu i komponowaniu plansz.